Straż pożarna: ponad 100 wyjazdów do interwencji w trakcie świąt
107 razy interweniowali strażacy w święta Bożego Narodzenia na Opolszczyźnie. Od sobotniego (23.12) wieczora zgłoszono 16 pożarów, 81 miejscowych zagrożeń i 10 fałszywych alarmów.
Choć to większe liczby niż rok temu, kapitan Łukasz Nowak, rzecznik prasowy Opolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, ocenia, że było dość spokojnie.
W sobotę (23.12) przed południem spłonęło mieszkanie na parterze bloku przy ulicy Nysy Łużyckiej w Opolu, ale nikt nie został ranny.
- Do podobnego pożaru doszło w poniedziałek (25.12) w Górkach - dodaje Nowak. - Po 15:00 do Państwowej Straży Pożarnej w Kluczborku wpłynęło zgłoszenie o pożarze w jednym z mieszkań budynku wielorodzinnego. Tu powiadomił lokator mieszkający wyżej, że widać dym. W lokalu, gdzie szalał pożar, na szczęście nikogo nie było, więc po siłowym wejściu strażacy ugasili pożar. Jedno z pomieszczeń spłonęło doszczętnie.
Kapitan Nowak zwraca również uwagę na interwencje w Wąsicach (gmina Wołczyn), gdzie wczoraj (26.12) wylała rzeka Stobrawa.
- W wyniku spiętrzenia się części rzeki doszło do wylania na tereny niezamieszkałe. Groziło jednak przedostanie się wody na tereny już zurbanizowane, ale na szczęście wspólnie z Wodami Polskimi udało się zapobiec dalszemu rozlewaniu. Sytuacja jest w tej chwili kontrolowana.
Większość miejscowych zagrożeń dotyczyła pożarów sadzy i wezwań w związku z tlenkiem węgla. Strażacy mieli także sporo pracy przy połamanych konarach i przewróconych drzewach.
W sobotę (23.12) przed południem spłonęło mieszkanie na parterze bloku przy ulicy Nysy Łużyckiej w Opolu, ale nikt nie został ranny.
- Do podobnego pożaru doszło w poniedziałek (25.12) w Górkach - dodaje Nowak. - Po 15:00 do Państwowej Straży Pożarnej w Kluczborku wpłynęło zgłoszenie o pożarze w jednym z mieszkań budynku wielorodzinnego. Tu powiadomił lokator mieszkający wyżej, że widać dym. W lokalu, gdzie szalał pożar, na szczęście nikogo nie było, więc po siłowym wejściu strażacy ugasili pożar. Jedno z pomieszczeń spłonęło doszczętnie.
Kapitan Nowak zwraca również uwagę na interwencje w Wąsicach (gmina Wołczyn), gdzie wczoraj (26.12) wylała rzeka Stobrawa.
- W wyniku spiętrzenia się części rzeki doszło do wylania na tereny niezamieszkałe. Groziło jednak przedostanie się wody na tereny już zurbanizowane, ale na szczęście wspólnie z Wodami Polskimi udało się zapobiec dalszemu rozlewaniu. Sytuacja jest w tej chwili kontrolowana.
Większość miejscowych zagrożeń dotyczyła pożarów sadzy i wezwań w związku z tlenkiem węgla. Strażacy mieli także sporo pracy przy połamanych konarach i przewróconych drzewach.