Ogrzewania nie będzie! Co w opolskiej katedrze zostanie dla "odwiedzających"? [INTERWENCJA]
Pozostałość klatki schodowej z dawnej świątyni, to drugi po tumbie element historyczny odnaleziony w opolskiej katedrze, który nie będzie zasypany. Taka jest - na dziś - decyzja władz kościelnych.
- Znalezisko mieści się w północno-wschodniej części katedry - przekazuje rzecznik opolskiej kurii ks. Joachim Kobienia.
- Jest bardzo ciekawy element - to jest dawna zakrystia. Są pozostałości po schodach, które gdzieś tam prowadziły, pewnie do wieży. Widać też posadzkę i ten fragment będzie udostępniony.
Przypomnijmy, że zgodnie z decyzją konserwatora zabytków na razie zasypanie nie grozi średniowiecznej konstrukcji, która wstępnie określana jest mianem tumby, czyli nagrobka. Konstrukcja będzie wpisana na listę zabytków. Opolski Wojewódzki Konserwator Zabytków przekazuje, że w obliczu dokonanych odkryć, nie ma mowy o montażu w katedrze ogrzewania.
- Wpływ tego ogrzewania na te struktury średniowieczne byłby negatywny. I absolutnie została podjęta decyzja, żeby odejść całkowicie od ogrzewania jakiegokolwiek. Zarówno ogrzewania posadzkowego, w formie rurek wodnych, jak i ogrzewania elektrycznego. Absolutnie odcinamy się od zmiany warunków temperaturowych - mówi Elżbieta Molak, Opolski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Przypomnijmy, prace archeologiczne w katedrze podjęto właśnie w związku z planowaną instalacją ogrzewania podłogowego i wymianą posadzek. Ich charakter opisywano jako "sondażowy". Oficjalnie - jak przekazała Elżbieta Molak - badania archeologiczne kończą się w czwartek.
Na jutro (29.11) opolska kuria zapowiedziała konferencję prasową dot. prac archeologicznych przeprowadzonych w katedrze opolskiej. Obiekt jest wyłączony z użytkowania od sierpnia zeszłego roku.
- Jest bardzo ciekawy element - to jest dawna zakrystia. Są pozostałości po schodach, które gdzieś tam prowadziły, pewnie do wieży. Widać też posadzkę i ten fragment będzie udostępniony.
Przypomnijmy, że zgodnie z decyzją konserwatora zabytków na razie zasypanie nie grozi średniowiecznej konstrukcji, która wstępnie określana jest mianem tumby, czyli nagrobka. Konstrukcja będzie wpisana na listę zabytków. Opolski Wojewódzki Konserwator Zabytków przekazuje, że w obliczu dokonanych odkryć, nie ma mowy o montażu w katedrze ogrzewania.
- Wpływ tego ogrzewania na te struktury średniowieczne byłby negatywny. I absolutnie została podjęta decyzja, żeby odejść całkowicie od ogrzewania jakiegokolwiek. Zarówno ogrzewania posadzkowego, w formie rurek wodnych, jak i ogrzewania elektrycznego. Absolutnie odcinamy się od zmiany warunków temperaturowych - mówi Elżbieta Molak, Opolski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Przypomnijmy, prace archeologiczne w katedrze podjęto właśnie w związku z planowaną instalacją ogrzewania podłogowego i wymianą posadzek. Ich charakter opisywano jako "sondażowy". Oficjalnie - jak przekazała Elżbieta Molak - badania archeologiczne kończą się w czwartek.
Na jutro (29.11) opolska kuria zapowiedziała konferencję prasową dot. prac archeologicznych przeprowadzonych w katedrze opolskiej. Obiekt jest wyłączony z użytkowania od sierpnia zeszłego roku.