Kilka gatunków mew udało się zobaczyć podczas specjalnego spaceru ornitologicznego w Opolu
Mewa śmieszka, siwa, białogłowa, srebrzysta i romańska. Już na początku spaceru w ramach VII Opolskiego Dnia Mew grupa entuzjastów obserwacji ptaków zobaczyła tych kilka gatunków w pobliżu stopnia wodnego Odry w Opolu.
- Pogoda ma wpływ na to, jakie ptaki zobaczymy - mówi Łukasz Berlik, przewodnik i prezes Opolskiego Towarzystwa Przyrodniczego.
- Co do znaczenia pogody, na przykład przez to, że jest dość zimno, więcej mew zagląda do miast. Tutaj stosunkowo łatwo jest znaleźć pożywienie i jest cieplej, więc pogoda wyglądająca na niesprzyjającą, może skutkować interesującą obserwacją. Myślę natomiast, że dla kogoś, kto dotychczas nie interesował się mewami, to możliwość zobaczenia nawet mewy romańskiej czy srebrzystej jest atrakcją.
Aleksandra Toman, jedna z uczestniczek, wzięła udział w spacerze, bo jej pasją jest obserwacja przyrody.
- Po pierwsze jestem miłośniczką Opolskiego Towarzystwa Przyrodniczego. Uważam, że tworzą je wspaniali ludzie, a sama inicjatywa jest bardzo dobra. Po drugie bardzo interesuje mnie życie ptaków i przyroda, której przecież ptaki są częścią. Mam nadzieję na zobaczenie mewy białogłowej, która przylatuje do mnie nad Kłodnicę. Szanse są duże, bo te mewy są dość powszechne.
Dodajmy, spacer w ramach VII Opolskiego Dnia Mew trwał około trzech godzin.