"To coś więcej, niż zabawa autkami". Wyścigi modeli samochodów elektrycznych w Zawadzkiem
Są 10 razy mniejsze od oryginałów, ale i tak pędzą ponad 100 km/h. Wyścigi zdalnie sterowanych modeli samochodów odbyły się w hali sportowej w Zawadzkiem. Zawodnicy przyjechali z całej Europy. Samochodowa rywalizacja rozegrała się na niemal sześciuset metrach kwadratowych... wykładziny dywanowej.
- Mamy tutaj możliwość uczenia się rzeczy związanych z techniką. Ja bardzo często tłumaczę dzieciakom, które przychodzą do nas na zajęcia, zagadnienia z zakresu fizyki, a one dopiero później przekładają je w szkole. W klubie staramy się kłaść nacisk na to, aby dzieci wyniosły z tego coś więcej, niż tylko zabawa "samochodzikami".
Zawodnicy mówili o zamiłowaniu do modelarstwa, które jest przekazywane z pokolenia na pokolenie.
- Jeździ senior rodu, jeżdżę ja, moja żona i moje dzieci. Przede wszystkim modelarstwo rozwija u nas chęć rywalizacji, uczy myślenia i szybkich reakcji.
- Najbardziej podoba mi się to, że jeździ się tutaj autkami, które można samemu zbudować.
- Jeżdżenie samochodami daje mi radość, jest przyjemne i bardzo relaksujące. Mój tato zaszczepił we mnie to hobby.
- Od zawsze interesowałem się modelarstwem. W młodości robiłem różne modele. Dużą satysfakcję sprawia mi to, że na przestrzeni lat widzę swój postęp.
Wyścigi Modeli Samochodów Elektrycznych RC ON-Road to największy cykl zawodów w Polsce. Na torze zmagało się ze sobą ponad 100 modeli. Organizatorem wydarzenia po raz trzeci był Klub Modelarski z Zawadzkiego.