- Pieniądze na ten cel pozyskujemy poprzez różnego rodzaju akcje charytatywne. Zbiórka cały czas trwa - informuje Krzysztof Hajda, wiceprezes stowarzyszenia.

- Na samochód de facto będziemy musieli jeszcze troszeczkę poczekać. W tej chwili to jest kilkumiesięczny czas oczekiwania. Resztę środków zdobyliśmy z różnego rodzaju akcji charytatywnych. Za niedługo mam nadzieję, że uda nam się zebrać kolejne pieniądze na jarmarku w Raciborzu. To nie jest tylko zakup samochodu, ale trzeba wykupić pełne ubezpieczenie, wymiana opon itp. To mamy w umowie, że tak to musi wyglądać. Jest duża szansa, że ten samochód dostaniemy jeszcze w tym roku.

Stowarzyszenie zamierza również sprzedać stary samochód, które kiedyś otrzymało od jednego z darczyńców, by uzbierać niezbędną kwotę.

Przypomnijmy, że głubczycka placówka działa już kilkanaście lat. Od samego początku oferuje niepełnosprawnym dzieciom kompleksową rehabilitację i wsparcie. Każdego roku dla swoich podopiecznych organizuje różnego rodzaju wyjazdy i turnusy rehabilitacyjno-wypoczynkowe.