Wybory parlamentarne już w niedzielę. Jak prawidłowo oddać głos, a jak nie złamać ciszy wyborczej?
- Mamy już stan podwyższonej gotowości - przyznał w Porannej Rozmowie Radia Opole dyrektor opolskiej delegatury KBW Rafał Tkacz przed niedzielnymi wyborami do parlamentu, które będą połączone z referendum. Pytany o zasadność ciszy wyborczej, gość Radia Opole przyznał, że jest ona różnie oceniania, także w kontekście propozycji jej wydłużenia, ale takie wyciszenie się przed samą elekcją ma swoje zalety.
- Myślę, że wiele osób czeka już na ten czas, żeby mieć taki moment oddechu i takiego przemyślenia, na kogo faktycznie ten głos oddać. Cisza wyborcza, z jednej strony jest krytykowana, ale inni uważają, że mimo wszystko jest to jeszcze dobry przepis, więc nie ma tutaj złotego środka - dodał Tkacz.
Państwowa Komisja Wyborcza apeluje o powstrzymanie się od działań, które mogą zostać uznane za łamanie ciszy wyborczej i referendalnej, i przypomina, że rozpocznie się ona o północy z piątku na sobotę (13.10/14.10). Wtedy będzie zabroniona agitacja wyborcza oraz kampania referendalna w jakiejkolwiek formie, a za złamanie tych zasad grożą grzywny.
Jak przypomniał Rafał Tkacz, w czwartek (12.10) mija termin, w którym można pobierać zaświadczenia o prawie do głosowania lub zmieniać miejsce głosowania. Wyborca, który nie wie, gdzie jest zapisany do spisu wyborców, może sprawdzić swoje dane w Centralnym Rejestrze Wyborców, poprzez stronę gov.pl (w zakładce "twoje dane") lub przez aplikację mObywatel.
- Chciałbym przypomnieć, że osoby, które nie są ujęte w Centralnym Rejestrze Wyborców, do 12 października muszą złożyć wniosek - czy to wniosek o zmianę miejsca głosowania, czy wzięcie zaświadczenia o prawie do głosowania, bo inaczej pozbawiają się możliwości udziału w głosowaniu. Jeżeli nie jesteśmy w żadnym spisie, to w niedzielę nie oddamy głosu - podkreślił.
W lokalu wyborczym dostaniemy w niedzielę (15.10) trzy karty do głosowania: do Sejmu, Senatu oraz kartę referendalną. Możemy odmówić przyjęcia którejkolwiek z kart, co zostanie odnotowane przez komisję danego obwodu. Zarówno do Sejmu, jak i Senatu wybieramy po jednym z kandydatów, w referendum przy każdym z pytań należy odpowiedzieć tak lub nie.
- W lokalu wyborczym trzeba mieć przy sobie dowód tożsamości - przypomniał na antenie Radia Opole, dyrektor opolskiej delegatury KBW, ale do jej potwierdzenia wystarcza też aplikacja mObywatel.
Państwowa Komisja Wyborcza apeluje o powstrzymanie się od działań, które mogą zostać uznane za łamanie ciszy wyborczej i referendalnej, i przypomina, że rozpocznie się ona o północy z piątku na sobotę (13.10/14.10). Wtedy będzie zabroniona agitacja wyborcza oraz kampania referendalna w jakiejkolwiek formie, a za złamanie tych zasad grożą grzywny.
Jak przypomniał Rafał Tkacz, w czwartek (12.10) mija termin, w którym można pobierać zaświadczenia o prawie do głosowania lub zmieniać miejsce głosowania. Wyborca, który nie wie, gdzie jest zapisany do spisu wyborców, może sprawdzić swoje dane w Centralnym Rejestrze Wyborców, poprzez stronę gov.pl (w zakładce "twoje dane") lub przez aplikację mObywatel.
- Chciałbym przypomnieć, że osoby, które nie są ujęte w Centralnym Rejestrze Wyborców, do 12 października muszą złożyć wniosek - czy to wniosek o zmianę miejsca głosowania, czy wzięcie zaświadczenia o prawie do głosowania, bo inaczej pozbawiają się możliwości udziału w głosowaniu. Jeżeli nie jesteśmy w żadnym spisie, to w niedzielę nie oddamy głosu - podkreślił.
W lokalu wyborczym dostaniemy w niedzielę (15.10) trzy karty do głosowania: do Sejmu, Senatu oraz kartę referendalną. Możemy odmówić przyjęcia którejkolwiek z kart, co zostanie odnotowane przez komisję danego obwodu. Zarówno do Sejmu, jak i Senatu wybieramy po jednym z kandydatów, w referendum przy każdym z pytań należy odpowiedzieć tak lub nie.
- W lokalu wyborczym trzeba mieć przy sobie dowód tożsamości - przypomniał na antenie Radia Opole, dyrektor opolskiej delegatury KBW, ale do jej potwierdzenia wystarcza też aplikacja mObywatel.