Ważne skrzyżowanie w Strzelcach Opolskich zamknięte. Kierowcy mają swoje objazdy
Mieszkańcy mają pod oknami spokój, ale kierowcy muszą nadkładać kilometry. Od kilku dni w Strzelcach Opolskich trwa przebudowa skrzyżowania w rejonie ul. Kozielskiej i Dolińskiej.
Droga jest zamknięta, a to oznacza, że o szybkim dojechaniu do węzła autostradowego czy Kędzierzyna-Koźla można zapomnieć. Oficjalny objazd został wyznaczony przez centrum miasta, drogę krajową nr 88, Sieroniowice i Strefę Aktywności Gospodarczej gminy Ujazd. To kolejne kilometry, których przejechanie w godzinach szczytu może zająć sporo czasu, dlatego kierowcy radzą sobie jak tylko mogą.
- Dla mnie jest to np. bardzo uciążliwe, bo muszę trochę kilometrów nadrobić. Do pracy jadę przez Dolną, to też jest dłużej albo zostało mi jechać przez strefę i Sieroniowice. To jeżeli jadę na drugą zmianę, to automatycznie nakładam 15-20 minut. Wiadomo, jakie Strzelce są w godzinach szczytu zakorkowane – mówi pan Szymon.
Na głównych ulicach Strzelec Opolskich widać wzmożony ruch. - Niestety potrwa to mniej więcej do końca roku, bo tak są przewidziane prace drogowców – mówi sierż. sztab. Dorota Janać, oficer prasowy Komendy Powiatowej w Strzelcach Opolskich. - Policjanci są zadaniowani do służby, czyli że mają nadzorować, kontrolować, czy kierowcy stosują się do oznakowań, czy nie wjeżdżają za zakaz, ponieważ tam się odbywają prace, więc osoba, która tam wjeżdża, wjeżdża na własną odpowiedzialność. Są tam policjanci, na pierwszej zmianie, na drugiej zmianie, w porach nocnych tak samo, także należy zwrócić uwagę, że bezkarne to nie będzie - dodaje.
A my dodajmy, że cała inwestycja przeprowadzana przez Zarząd Dróg Wojewódzkich to koszt ok. 4,5 mln zł.
- Dla mnie jest to np. bardzo uciążliwe, bo muszę trochę kilometrów nadrobić. Do pracy jadę przez Dolną, to też jest dłużej albo zostało mi jechać przez strefę i Sieroniowice. To jeżeli jadę na drugą zmianę, to automatycznie nakładam 15-20 minut. Wiadomo, jakie Strzelce są w godzinach szczytu zakorkowane – mówi pan Szymon.
Na głównych ulicach Strzelec Opolskich widać wzmożony ruch. - Niestety potrwa to mniej więcej do końca roku, bo tak są przewidziane prace drogowców – mówi sierż. sztab. Dorota Janać, oficer prasowy Komendy Powiatowej w Strzelcach Opolskich. - Policjanci są zadaniowani do służby, czyli że mają nadzorować, kontrolować, czy kierowcy stosują się do oznakowań, czy nie wjeżdżają za zakaz, ponieważ tam się odbywają prace, więc osoba, która tam wjeżdża, wjeżdża na własną odpowiedzialność. Są tam policjanci, na pierwszej zmianie, na drugiej zmianie, w porach nocnych tak samo, także należy zwrócić uwagę, że bezkarne to nie będzie - dodaje.
A my dodajmy, że cała inwestycja przeprowadzana przez Zarząd Dróg Wojewódzkich to koszt ok. 4,5 mln zł.