Mieszkaniec regionu topił się w Bałtyku. Nie przeżył mimo reanimacji
Tragiczne zdarzenie nad Morzem Bałtyckim. W niedzielę (06.08) w godzinach popołudniowych na niestrzeżonej plaży w Jastarni (woj. pomorskie) wyciągnięto z wody 54-latka. Mimo reanimacji mężczyzny nie udało się uratować. To mieszkaniec Opolszczyzny.
Oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Pucku asp. szt. Joanna Samula-Gregorczyk przekazała PAP, że w niedzielę (06.08) o godzinie 15:00 policjanci z Juraty otrzymali zgłoszenie o trwającej reanimacji mężczyzny na niestrzeżonej plaży w Jastarni.
- Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że 54-letniego mężczyznę z województwa opolskiego, wyciągnęli z wody plażowicze, udzielając mu pierwszej pomocy, a wezwani na miejsce ratownicy podjęli reanimację. Pomimo podjętych czynności nie udało się uratować mężczyzny” – relacjonowała.
Asp. szt. Samula-Gregorczyk zaapelowała o zachowanie ostrożności podczas wypoczynku nad wodą. „Korzystajcie tylko ze strzeżonych kąpielisk, wybierajcie te, na których są ratownicy. Zwróćcie uwagę na wywieszoną flagę przy kąpielisku. Czerwony kolor to kategoryczny zakaz wchodzenia do wody. Pamiętajcie, by pod żadnym pozorem nie wchodzić do wody pod wpływem alkoholu” – podkreśliła policjantka.
- Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że 54-letniego mężczyznę z województwa opolskiego, wyciągnęli z wody plażowicze, udzielając mu pierwszej pomocy, a wezwani na miejsce ratownicy podjęli reanimację. Pomimo podjętych czynności nie udało się uratować mężczyzny” – relacjonowała.
Asp. szt. Samula-Gregorczyk zaapelowała o zachowanie ostrożności podczas wypoczynku nad wodą. „Korzystajcie tylko ze strzeżonych kąpielisk, wybierajcie te, na których są ratownicy. Zwróćcie uwagę na wywieszoną flagę przy kąpielisku. Czerwony kolor to kategoryczny zakaz wchodzenia do wody. Pamiętajcie, by pod żadnym pozorem nie wchodzić do wody pod wpływem alkoholu” – podkreśliła policjantka.