''To wielka trauma i ból''. W Głubczycach uczczono pamięć Polaków zamordowanych w Rzezi Wołyńskiej
Mija 80. rocznica Rzezi Wołyńskiej. Przypomnijmy, 11 i 12 lipca 1943 r. Ukraińska Powstańcza Armia dokonała skoordynowanego ataku na ok. 150 miejscowości zamieszkałych przez Polaków w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim i łuckim dawnego województwa wołyńskiego. W Głubczycach, gdzie do dziś mieszka dużo kresowiaków i ich potomków, uroczystości odbyły się przed Pomnikiem Sybiraków i Kamieniem Pamięci.
- Ciągle żyjemy nadzieją, że nastąpi zdecydowany przełom w postrzeganiu tych tragicznych wydarzeń przez stronę ukraińską - mówi Kazimierz Naumczyk, wiceprzewodniczący Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Głubczycach.
- Ja się nie dziwię Ukraińcom dlatego, że w trakcie trwania ekshumacji zwłok, które szukano w polach gdzieś, w tych zbiorowych mogiłach, odnaleziono wiele kości w okrutnym stanie, poturbowanych. Niejednokrotnie w tych grobach leżą ogromne ilości dzieci, dzieci zamordowanych przez tych łotrów w okrutny sposób. Dlatego Ukraińcy obawiają się, że ten tragiczny obraz będzie jeszcze większy, niż to co wiemy w tej chwili. Boją się pozwolić na ekshumację, a to jest tragedia. Tak nie może być.
- Każdego dnia pamiętamy o tych strasznych wydarzeniach. Nie tylko w kolejną rocznicę - mówi Kazimierz Bedryj, wiceburmistrz Głubczyc.
- To, co się stało 80 lat temu w "krwawą niedzielę", to jest wielka trauma i ból dla naszych kresowian. Chcemy oddać pamięć i cześć tym wszystkim, którzy polegli.
Według najnowszych badań historyków, na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej w czasie II wojny światowej Ukraińcy wymordowali ponad 120 tys. Polaków. Kilkaset tysięcy zostało zmuszonych do ucieczki, by ratować życie.