Mniejszość Niemiecka walczy w Komisji Europejskiej o swoje prawa
- Cieszymy się, że Komisja Europejska zajmie się naszymi petycjami - powiedział w Porannej Rozmowie Radia Opole poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla. Komisja Europejska zajmie się powiększeniem Opola oraz mniejszą liczbą godzin nauczania języka niemieckiego jako języka mniejszości. Mniejszość Niemiecka podkreślała w petycjach, że obie te sprawy dyskryminują Niemców w Polsce.
- Korzystamy z wszystkich możliwych sposobów, aby nagłośnić temat nauki języka niemieckiego i uzyskać wsparcie - podkreśla gość Radia Opole.
- Najważniejsze jest to, że prawa równości, prawa obywatelskie zostały w tej chwili zachwiane, bo przecież dyskryminacja dzieci w zakresie nauki języka niemieckiego, to jakby nie było, odebranie praw obywatelskich - dodaje.
- Było już wiele sygnałów dających nadzieję, że problem nauki języka niemieckiego jako języka ojczystego zostanie rozwiązany - dodaje Ryszard Galla.
- Pan minister Czarnek praktycznie od listopada ubiegłego roku powtarza: "Tak, przywracamy". Ostatni termin podany przez pana ministra to był koniec maja. To dobry termin, ponieważ kończymy rok szkolny, przygotowujemy się do następnego. Minister Rzymkowski, który odpowiada w ministerstwie za edukację, także za sprawy międzynarodowe, przed chyba dwoma tygodniami powiedział, że jak najbardziej. Pismo przywracające te godziny leży na jego biurku.
Druga petycja skierowana do Komisji Europejskiej dotyczy powiększenia Opola.
- Kilkanaście sołectw ościennych gmin, gdzie zamieszkuje Mniejszość Niemiecka, miało pewne prawa co do stosowania podwójnych nazw, posiadania swoich przedstawicieli w strukturach samorządowych, radach gmin. Dzisiaj ta część społeczeństwa jest pozbawiona tego prawa.
Gdy wprowadzano cięcia, wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski napisał, że “wprowadzone w Sejmie RP zmiany przywracają polsko-niemiecką symetrię we wzajemnych relacjach, w sposobie traktowania mniejszości niemieckiej w Polsce i polskiej w Niemczech”.
- Najważniejsze jest to, że prawa równości, prawa obywatelskie zostały w tej chwili zachwiane, bo przecież dyskryminacja dzieci w zakresie nauki języka niemieckiego, to jakby nie było, odebranie praw obywatelskich - dodaje.
- Było już wiele sygnałów dających nadzieję, że problem nauki języka niemieckiego jako języka ojczystego zostanie rozwiązany - dodaje Ryszard Galla.
- Pan minister Czarnek praktycznie od listopada ubiegłego roku powtarza: "Tak, przywracamy". Ostatni termin podany przez pana ministra to był koniec maja. To dobry termin, ponieważ kończymy rok szkolny, przygotowujemy się do następnego. Minister Rzymkowski, który odpowiada w ministerstwie za edukację, także za sprawy międzynarodowe, przed chyba dwoma tygodniami powiedział, że jak najbardziej. Pismo przywracające te godziny leży na jego biurku.
Druga petycja skierowana do Komisji Europejskiej dotyczy powiększenia Opola.
- Kilkanaście sołectw ościennych gmin, gdzie zamieszkuje Mniejszość Niemiecka, miało pewne prawa co do stosowania podwójnych nazw, posiadania swoich przedstawicieli w strukturach samorządowych, radach gmin. Dzisiaj ta część społeczeństwa jest pozbawiona tego prawa.
Gdy wprowadzano cięcia, wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski napisał, że “wprowadzone w Sejmie RP zmiany przywracają polsko-niemiecką symetrię we wzajemnych relacjach, w sposobie traktowania mniejszości niemieckiej w Polsce i polskiej w Niemczech”.