Trwająca od samego rana akcja jest koordynowana przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

- Pierwszy taki eksperyment był przeprowadzany na śluzie Łabędy. Był użyty środek, który jest używany do zwalczania zakwitów glonów na stawach hodowlanych – mówi Andrzej Szweda-Lewandowski, Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska.

- To jest drugi taki eksperyment, jutro będzie trzeci. Każdy z tych eksperymentów wcześniej był potwierdzony, jego skuteczność była potwierdzona w warunkach laboratoryjnych, ale warunki laboratoryjne to nie to samo, co tutaj, taka ilość wody w śluzie. Tutaj temperatury inaczej się rozkładają, inne jest nasłonecznienie, bo ta śluza ma ok. 7 metrów i to wszystko musimy najpierw na śluzach przetestować, wpływ też na organizmy, takie jak przede wszystkim ryby – dodaje.

Za pobieranie próbek odpowiada Inspekcja Ochrony Środowiska.

- Dokonujemy analizy stanu jakościowego wody w zbiorniku, a także weryfikujemy liczebność złotej algi w pobranych próbkach – mówi Krzysztof Gołębiewski, Główny Inspektor Ochrony Środowiska.

- Pierwsze próby pobieraliśmy w zeszłym tygodniu, żebyśmy mieli obraz jak wygląda sytuacja pierwotna w tym miejscu. Oczywiście kolejną próbkę zerową pobieraliśmy przed rozpoczęciem samego dzisiejszego eksperymentu. Kolejne próbki będziemy pobierali po godzinie od zakończenia dozowania środka i dzisiaj co godzinę przez 12 godzin będziemy pobierali kolejne - dodaje.

Badania na śluzie będą kontynuowane przez 7 dni, a jutro działania z innym środkiem rozpoczną się na śluzie Nowa Wieś.

Za mniej więcej dwa tygodnie powinny być znane wyniki badań. Po analizie zostanie wybrany najskuteczniejszy i najbezpieczniejszy preparat, który w razie zakwitu złotej algi będzie stosowany na starorzeczach.

Wojewoda opolski Sławomir Kłosowski zaznaczył również, że przeprowadzanie działań na Kanale Gliwickim jest całkowicie bezpieczne i mieszkańcy nie muszą się niczego obawiać.