Konflikt o cypel na Jeziorze Turawskim. Właściciele przyczep z nakazem pilnej wyprowadzki [INTERWENCJA]
- Odcięli nam prąd, nie mamy dostępu do toalety. Do końca miesiąca mamy się stąd zwinąć - alarmują Radio Opole członkowie WOPR, którzy na cyplu Jeziora Turawskiego stacjonują przyczepami i domkami holenderskimi.
Są wśród nich tacy, którzy z terenu tego korzystają 20 lat. Zainwestowali tam swoje pieniądze, regularnie płacą na WOPR. Teraz usłyszeli, że mają w szybkim tempie usunąć się z cypla.
- Tu nie było nic, prądu, wody. My sami to zrobiliśmy. Ciągnęliśmy instalacje, wodę. Sami. To praktycznie całe nasze życie. Wiata została wybudowana naszymi rękoma, przez nas. Każdy dołożył swoje, także finansowo. Także kanalizacja, dokładaliśmy się również do linii energetycznej - mówią.
Wypoczywający na cyplu inwestowali, ale umowy nie mają. Skąd nagła decyzja zarządu WOPR w Opolu? Czy można ją zablokować albo choć odsunąć w czasie? Do tematu wracamy po 12.00 w paśmie interwencyjnym Radia Opole.
- Tu nie było nic, prądu, wody. My sami to zrobiliśmy. Ciągnęliśmy instalacje, wodę. Sami. To praktycznie całe nasze życie. Wiata została wybudowana naszymi rękoma, przez nas. Każdy dołożył swoje, także finansowo. Także kanalizacja, dokładaliśmy się również do linii energetycznej - mówią.
Wypoczywający na cyplu inwestowali, ale umowy nie mają. Skąd nagła decyzja zarządu WOPR w Opolu? Czy można ją zablokować albo choć odsunąć w czasie? Do tematu wracamy po 12.00 w paśmie interwencyjnym Radia Opole.