Aleja pomiędzy Leśnicą a Górą św. Anny została posadzona ok. 100 lat temu. Leciwe drzewa jednak stopniowo umierają, dlatego jakiś czas temu gmina uruchomiła program ratowania alei czereśniowych.

- Każda chętna osoba mogła sobie zaadoptować drzewko. Po nasadzeniu zostały one zabezpieczone i oznaczone tabliczkami – mówi Łukasz Jastrzembski, burmistrz Leśnicy. - Jadąc z Leśnicy na Górę św. Anny już te drzewka widzimy. Chodzi o to, by w miejsca drzew, które nam w ostatnich latach obumarły, połamały się, już sadzić nowe, aby ta aleja czereśniowa przez kolejne sto lat mogła cieszyć oko – dodaje samorządowiec.

A dzięki przeprowadzanym przed laty badaniom, sadzone są takie odmiany czereśni, jak dawniej. W zależności od pogody, aleje będą kwitnąć przez ok. tydzień. Warto również podziwiać drzewa w okolicach Wysokiej, Ligoty Górnej i Ligoty Dolnej.