W Białej Nyskiej zawaliła się ściana domu. Mieszkały tam 2 rodziny, nikt nie ucierpiał
W miejscowości Biała Nyska dziś (21.04) tuż po 6:00 doszło do zawalenia się ściany budynku domu dwurodzinnego. Przyczyny nie są na razie znane.
Jak przekazał nam dyżurny KW PSP w Opolu, w budynku mieszkało łącznie 8 osób, w tym troje dzieci. Jedno jest niepełnosprawne. Nie ma osób poszkodowanych.
Na miejscu działa 5 zastępów straży pożarnej. Wezwano też m.in. nadzór budowlany oraz sztab zarządzania kryzysowego.
Do tematu będziemy wracać.
AKTUALIZACJA 9:45:
Trwa ustalanie, co było przyczyną katastrofy budowlanej w Białej Nyskiej (w gminie Nysa). Przypomnijmy, dziś (21.04) około 6:00 doszło tam do zawalenia się ściany domu przy ul. Parkowej. Jak przekazał Radiu Opole Adrian Kołodziej z biura bezpieczeństwa nyskiego magistratu, zdarzenie może być powiązane z tym, że doszło do niego w starym budownictwie.
W domu mieszkały dwie rodziny, łącznie 8 osób, w tym trójka dzieci. Nikomu nic się nie stało.
- Na miejscu cały czas pracują strażacy - dodaje Adrian Kołodziej. - Na miejsce ma się również udać nadzór budowlany, który oceni, czy będzie ewentualnie możliwość wejścia do środka, żeby lokatorzy mogli zabrać swoje rzeczy. Oni zostali ewakuowani z tego budynku. W tej chwili gmina zabezpiecza miejsce, tymczasowy lokal, w którym państwo będą mogli przebywać przez te najbliższe dni.
Dokładną przyczynę zawalenia się ściany budynku ma określić nadzór budowlany. Służby te podejmą też decyzję, co dalej z uszkodzonym domem i czy jego mieszkańcy będą mogli tam wrócić. Te informacje mamy poznać jeszcze dzisiaj.
Na miejscu działa 5 zastępów straży pożarnej. Wezwano też m.in. nadzór budowlany oraz sztab zarządzania kryzysowego.
Do tematu będziemy wracać.
AKTUALIZACJA 9:45:
Trwa ustalanie, co było przyczyną katastrofy budowlanej w Białej Nyskiej (w gminie Nysa). Przypomnijmy, dziś (21.04) około 6:00 doszło tam do zawalenia się ściany domu przy ul. Parkowej. Jak przekazał Radiu Opole Adrian Kołodziej z biura bezpieczeństwa nyskiego magistratu, zdarzenie może być powiązane z tym, że doszło do niego w starym budownictwie.
W domu mieszkały dwie rodziny, łącznie 8 osób, w tym trójka dzieci. Nikomu nic się nie stało.
- Na miejscu cały czas pracują strażacy - dodaje Adrian Kołodziej. - Na miejsce ma się również udać nadzór budowlany, który oceni, czy będzie ewentualnie możliwość wejścia do środka, żeby lokatorzy mogli zabrać swoje rzeczy. Oni zostali ewakuowani z tego budynku. W tej chwili gmina zabezpiecza miejsce, tymczasowy lokal, w którym państwo będą mogli przebywać przez te najbliższe dni.
Dokładną przyczynę zawalenia się ściany budynku ma określić nadzór budowlany. Służby te podejmą też decyzję, co dalej z uszkodzonym domem i czy jego mieszkańcy będą mogli tam wrócić. Te informacje mamy poznać jeszcze dzisiaj.