"Zalecam dystans". Dr Błażej Choroś o sondażach poparcia politycznego
- Zawsze zalecam dystans do sondaży politycznych i chyba za wcześnie, aby mówić o zmianie trendów - tak mówił dziś (17.04) w Porannej Rozmowie Radia Opole dr Błażej Choroś, politolog z Uniwersytetu Opolskiego. Ireneusz Prochera prosił o komentarz do ostatnich sondaży, w których zyskują ugrupowania koalicji rządzącej, a spada poparcie dla partii opozycyjnych. I to w czasie kiedy narastał problem ukraińskiego zboża.
- Wydaje mi się, że jeszcze chyba za wcześnie, żeby o tym mówić. Jeżeli chodzi o kryzys zbożowy, to myślę, że on jeszcze się nie zdążył objawić w tych sondażach. Zobaczymy, czy będzie miał odbicie. Widać, że późno, ale dosyć głośno postanowiła partia rządząca zareagować. To dopiero, co się wydarzyło, bo w sobotę (15.04), więc zobaczymy jak to się w tygodniu będzie rozwijać - mówi dr Błażej Choroś.
Pytany o trzeci wynik w kraju Konfederacji nasz ekspert przypomniał, że partia ta od dawna była bardzo mocno widoczna w internecie, choć nie przekładało się to potem na faktyczny wynik wyborczy.
- Konfederacja, a wcześniej wyborcy Korwin Mikkego, zawsze w internecie byli mocno obecni. I zawsze w różnego rodzaju sondażach czy bardziej sondach internetowych, mieli wyniki lepsze niż średnio. Oczywiście nie twierdzę, że tu się nic nie zmieniło. Badania pokazują, że faktycznie ta struktura wyborców Konfederacji się zmienia, dojrzewa. To znaczy tam jest więcej kobiet, więcej ludzi nieco starszych. Czyli może faktycznie przestanie być tylko taką partią, na którą deklarują głosowanie głównie młodzi wyborcy, z których większość potem i tak do wyborów nie idzie. Bo tak było do tej pory - argumentował politolog z UO.
Zdaniem dr Chorosia na sondażowy sukces Konfederacji złożyło się też to, że ugrupowanie to sprawnie buduje wizerunek partii ludzi młodych, którzy walczą z nadmiernymi podatkami i innymi ograniczeniami w biznesie. Są wolnościowcami i liberałami. Tymczasem - zdaniem naszego gościa - to mylne wrażenie. To efekt tego, że w cień usunięto inne tematy i poglądy narodowo-chrześcijańskie, które wcześniej prezentował Grzegorz Braun czy Janusz Korwin-Mikke.
Pytany o trzeci wynik w kraju Konfederacji nasz ekspert przypomniał, że partia ta od dawna była bardzo mocno widoczna w internecie, choć nie przekładało się to potem na faktyczny wynik wyborczy.
- Konfederacja, a wcześniej wyborcy Korwin Mikkego, zawsze w internecie byli mocno obecni. I zawsze w różnego rodzaju sondażach czy bardziej sondach internetowych, mieli wyniki lepsze niż średnio. Oczywiście nie twierdzę, że tu się nic nie zmieniło. Badania pokazują, że faktycznie ta struktura wyborców Konfederacji się zmienia, dojrzewa. To znaczy tam jest więcej kobiet, więcej ludzi nieco starszych. Czyli może faktycznie przestanie być tylko taką partią, na którą deklarują głosowanie głównie młodzi wyborcy, z których większość potem i tak do wyborów nie idzie. Bo tak było do tej pory - argumentował politolog z UO.
Zdaniem dr Chorosia na sondażowy sukces Konfederacji złożyło się też to, że ugrupowanie to sprawnie buduje wizerunek partii ludzi młodych, którzy walczą z nadmiernymi podatkami i innymi ograniczeniami w biznesie. Są wolnościowcami i liberałami. Tymczasem - zdaniem naszego gościa - to mylne wrażenie. To efekt tego, że w cień usunięto inne tematy i poglądy narodowo-chrześcijańskie, które wcześniej prezentował Grzegorz Braun czy Janusz Korwin-Mikke.