Infekcje układu oddechowego - najczęstszą przyczyną nieobecności w pracy na początku roku
Choroby układu oddechowego były najczęstszą przyczyną zwolnień lekarskich na początku tego roku - wynika z danych ZUS. Chorowaliśmy więcej w porównaniu do analogicznego okresu z 2022 roku. - W styczniu i lutym ZUS zarejestrował łącznie 5,1 mln zaświadczeń lekarskich o czasowej niezdolności do pracy - mówi Sebastian Szczurek, rzecznik ZUS w Opolu. Przeciętna długość zwolnienia w Polsce wyniosła około 10 dni.
Drugą najczęstszą przyczyną zwolnień były choroby układu mięśniowo-szkieletowego i tkanki łącznej - 15,8 proc. Na kolejnych miejscach, jak odnotował ZUS, znalazły się ciąża, poród i połóg - 13,7 proc., urazy, zatrucia i inne określone skutki działania czynników zewnętrznych - 11,8 proc. oraz zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania - 9,8 proc.
W porównaniu do początku 2022 r., w pierwszych dwóch miesiącach bieżącego roku było o 16 procent więcej zwolnień chorobowych i o o 8,6 proc. dni absencji chorobowej.