Tę chorobę rozpoznaje się u 8 tysięcy osób rocznie. Neurolog dr Klaudia Plinta gościem Radia Opole
- Żyjemy dłużej, a jednym z czynników ryzyka rozwoju choroby Parkinsona jest właśnie wiek - powiedziała Porannej Rozmowie Radia Opole neurolog dr Klaudia Plinta z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Jadwigi w Opolu w przypadającym dziś Dniu Osób z Chorobą Parkinsona. W 2021 roku było w Polsce około 100 tysięcy chorych, a każdego roku diagnozuje się tę chorobę u 8 tysięcy osób. Za 20 lat ta liczba może się podwoić.
- Zaburzenia funkcji poznawczych, pamięci, koncentracji, zaburzenia nastroju, zaburzenia lękowo-depresyjne. Jeżeli chodzi o początek, o rozpoznanie kliniczne Parkinsona, to jest początek zaburzeń ruchowych: drżenie spoczynkowe, najczęściej w kończynach górnych i stronnie. Objawy na przykład lewo bądź prawostronne, które po czasie się uogólnią. Druga rzecz to zaburzenia odruchów postawy, chód drobnymi kroczkami, pochylona do przodu sylwetka, chód spowolniony. Następne to jest ta sztywność mięśniowa, czyli wzmożone napięcie mięśniowe. I kardynalna do rozpoznania choroby Parkinsona cecha, czyli spowolnienie ruchowe.
Czy możemy zmniejszyć ryzyko zachorowania na Parkinsona? - Parkinsonizmy to nie tylko, ale najczęściej samoistna idiopatyczna choroba Parkinsona. Mówimy też o parkinsonizmie naczyniowym, który wynika z licznych chorób krążeniowych, czyli cukrzycy, nadciśnienia, chorób serca, które powodują uszkodzenie tkanki mózgowej. Jeżeli tych zmian naczyniowych mamy w głowie wiele, istnieje ryzyko, że również wygenerujemy objawy podobne do choroby Parkinsona o zupełnie innym podłożu. W związku z tym zdecydowanie te zachowanie prozdrowotne mają sens.
Średnia wieku rozpoznania choroby Parkinsona to 65 lat. Szacuje się, że 5 do 10 procent pacjentów z idiopatyczną chorobą Parkinsona, to pacjenci przed 40 rokiem życia.