Z apteki trafiają do... śmieci. Farmaceuci apelują o przemyślane zakupy
10 kilogramów w dwa tygodnie! Farmaceuci biją na alarm - drastycznie rośnie ilość utylizowanych leków. To medykamenty, które do charakterystycznych czerwonych pojemników ustawionych w aptekach wrzucają mieszkańcy Opola.
- Kiedyś po firmę od utylizacji dzwoniliśmy raz na kwartał, teraz wzywamy ich co kilkanaście dni - mówi Radiu Opole Marek Matysik z Opolskiej Okręgowej Rady Aptekarskiej.
- Opolanie korzystają z rocznych e-recept, ale często "wylewają dziecko z kąpielą" - przekazuje farmaceuta.
- Pacjenci, jeśli są to jeszcze leki na literkę "S", czyli dla osób 75+ bezpłatnie, wykupują leki na cały rok w ciągu jednego pobytu w aptece. I nagle się okazuje, że po trzech, czterech miesiącach pacjent ma inne dolegliwości i lekarze zmieniają mu leczenie.
Pamiętajmy, że niepotrzebnych leków nie wolno wrzucać do zwykłych, przydomowych pojemników. To odpady niebezpieczne, które są poddawane utylizacji.
- Opolanie korzystają z rocznych e-recept, ale często "wylewają dziecko z kąpielą" - przekazuje farmaceuta.
- Pacjenci, jeśli są to jeszcze leki na literkę "S", czyli dla osób 75+ bezpłatnie, wykupują leki na cały rok w ciągu jednego pobytu w aptece. I nagle się okazuje, że po trzech, czterech miesiącach pacjent ma inne dolegliwości i lekarze zmieniają mu leczenie.
Pamiętajmy, że niepotrzebnych leków nie wolno wrzucać do zwykłych, przydomowych pojemników. To odpady niebezpieczne, które są poddawane utylizacji.