Obchody rozpoczęły się od złożenia wieńców na rondzie im. Żołnierzy Wyklętych. Prezes Stowarzyszenia Pamięci Armii Krajowej w Namysłowie Włodzimierz Putowski powiedział Radiu Opole, że miasto organizuje podobne wydarzenia od 2011 roku.

- Pandemia przytłumiła nam trochę wcześniejsze obchody. Przed nią były one dużo szersze, dla szkól był organizowany konkurs wiedzy o żołnierzach wyklętych, były projekcje filmowe, były wykłady zaproszonych gości. Myślę jednak, że wracamy na dobre tory, jak widać, jest sporo ludzi. Cieszę się, że możemy upamiętnić tych, którzy nie złożyli broni w 1944 roku, tylko do końca walczyli o wolną i niepodległą, demokratyczną Polskę - mówił.

W uroczystości wzięli udział także przedstawiciele młodego pokolenia. Jak wskazuje miejscowa młodzież, wiedza o antykomunistycznym podziemiu stale rośnie, dlatego warto oddawać hołd tym, którzy walczyli o wolną Polskę.

- Uważamy, że to jest bardzo ważne, aby pamiętać o takich bohaterach i ich wspominać. Warto przychodzić, zapalić ten znicz i pokazywać, że się pamięta - powiedziała Oliwia. - Tak jak dzisiaj są takie uroczyste obchody, to powinno się tak świętować w każdym mieście, żeby pamięć o bohaterach nie umarła. Myślę, że co roku będzie na takich uroczystościach coraz więcej osób - dodaje Martyna.

Obchody święta połączono z prelekcją na temat działalności żołnierzy wyklętych, a także programem artystycznym w Namysłowskim Ośrodku Kultury. Podobne uroczystości odbywają się dziś w całym kraju.

Przypomnijmy, że Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych obchodzony jest w Polsce od 2011 roku. Jednymi z jego pomysłodawców były opolskie środowiska kombatanckie samorządowe.