Karina Bedrunka odchodzi z urzędu marszałkowskiego. Zmiana nie ma związku z anonimem
1 marca Karina Bedrunka, szefująca wydziałowi funduszy unijnych w samorządzie województwa odchodzi z pracy. W urzędzie przepracowała 25 lat. Teraz, jak przekazał na konferencji prasowej ws. unijnych pieniędzy marszałek regionu Andrzej Buła - Karina Bedrunka zajmie się pracą dydaktyczną.
Karina Bedrunka przekazała, że na razie zostaje w Opolu. O nowym miejscu pracy jeszcze nie chce mówić, ale potwierdza jej edukacyjny charakter.
- Mam taką nadzieję, że młodzi ludzie będą chcieli słuchać o pieniądzach europejskich z jednej strony. Będą chcieli słuchać o szeroko rozumianej wspólnocie europejskiej. Tę wiedzę, którą mam będę dalej niosła.
Marszałek województwa zapewnia, że odejście szefowej wydziału, który decyduje o unijnym wsparciu dla regionu nie można wiązać w żaden sposób z odsunięciem jej od pracy latem zeszłego roku.
Przypomnijmy. Do urzędu wpłynął anonim, gdzie pod adresem Bedrunki padły oskarżenia o naruszenie prawa związane z pełnioną przez nią funkcją. Sprawa była badana, nie potwierdzono zarzutów, a dyrektor po okresie zawieszenia wróciła do pracy.
- My oczywiście mamy zapisane, że szczególnie tam, gdzie są fundusze europejskie, to my musimy się zająć donosami, ale absolutnie to nie ma żadnego związku - mówi Andrzej Buła, marszałek województwa.
Kto zastąpi Karinę Bedrunkę? Marszałek województwa przekazał, że "nie planuje wprowadzenia żadnej nowej osoby do tego zespołu dyrektorskiego, który tam jest".
- Mam taką nadzieję, że młodzi ludzie będą chcieli słuchać o pieniądzach europejskich z jednej strony. Będą chcieli słuchać o szeroko rozumianej wspólnocie europejskiej. Tę wiedzę, którą mam będę dalej niosła.
Marszałek województwa zapewnia, że odejście szefowej wydziału, który decyduje o unijnym wsparciu dla regionu nie można wiązać w żaden sposób z odsunięciem jej od pracy latem zeszłego roku.
Przypomnijmy. Do urzędu wpłynął anonim, gdzie pod adresem Bedrunki padły oskarżenia o naruszenie prawa związane z pełnioną przez nią funkcją. Sprawa była badana, nie potwierdzono zarzutów, a dyrektor po okresie zawieszenia wróciła do pracy.
- My oczywiście mamy zapisane, że szczególnie tam, gdzie są fundusze europejskie, to my musimy się zająć donosami, ale absolutnie to nie ma żadnego związku - mówi Andrzej Buła, marszałek województwa.
Kto zastąpi Karinę Bedrunkę? Marszałek województwa przekazał, że "nie planuje wprowadzenia żadnej nowej osoby do tego zespołu dyrektorskiego, który tam jest".