Miłośnicy zimowych biegów nie zawiedli. "Zmrożona połówka" w Turawie przyciągnęła tłumy
Chłodna aura była dla nich tylko zachętą do aktywności fizycznej. 350 osób pojawiło się na starcie biegów crossowych organizowanych nad dużym jeziorem w Turawie. Większość uczestników mierzyła się ze "Zmrożoną połówką", czyli dystansem 21 kilometrów.
- To druga edycja tego biegu, która przyciągnęła fanów biegania nie tylko z naszego regionu - mówi Krzysztof Dróżdż z fundacji "Od zmierzchu do świtu", organizator wydarzenia. - Trasa jest malownicza. Najpierw las, później jest wał, później przebiegamy przez tamę, wracamy wałem, później znowu lasem. Jezioro Turawskie ma same zalety, bieganie wokół niego jest super.
- To jest mój pierwszy bieg tutaj dookoła Jeziora Turawskiego. Biegnę półmaraton. Myślę, że to jest optymalny dystans - mówi Robert Kafarski z Zawadzkiego.
- W wersji letniej tego biegu bierzemy systematycznie udział, ale pierwszy raz biegnę w wersji zimowej. Ja jednak chyba wolę biegać, kiedy jest zimno. Na pewno jest sportowa rywalizacja, ale nie ukrywam, że chandra zimowa powoduje, że jednak trzeba głowę trochę wyczyścić i przygotować się już na nowy sezon wiosenny - dodaje Aleksandra z Chorzowa.
- Skusiła mnie czapka, którą każdy zawodnik otrzymuje w pakiecie. A do tego jest fajna trasa wokół jeziora, jest cross, więc nie ma nudy - dodaje Damian.
W ramach wydarzenia zorganizowano także bieg na dodatkowym dystansie 5 kilometrów
"Zmrożona Piątka", grupa osób pobiegła też w maratonie.
- To jest mój pierwszy bieg tutaj dookoła Jeziora Turawskiego. Biegnę półmaraton. Myślę, że to jest optymalny dystans - mówi Robert Kafarski z Zawadzkiego.
- W wersji letniej tego biegu bierzemy systematycznie udział, ale pierwszy raz biegnę w wersji zimowej. Ja jednak chyba wolę biegać, kiedy jest zimno. Na pewno jest sportowa rywalizacja, ale nie ukrywam, że chandra zimowa powoduje, że jednak trzeba głowę trochę wyczyścić i przygotować się już na nowy sezon wiosenny - dodaje Aleksandra z Chorzowa.
- Skusiła mnie czapka, którą każdy zawodnik otrzymuje w pakiecie. A do tego jest fajna trasa wokół jeziora, jest cross, więc nie ma nudy - dodaje Damian.
W ramach wydarzenia zorganizowano także bieg na dodatkowym dystansie 5 kilometrów
"Zmrożona Piątka", grupa osób pobiegła też w maratonie.