Interna szpitala w Kluczborku zawiesiła przyjmowanie pacjentów. Brakuje lekarzy
Wstrzymane do odwołania jest przyjmowanie pacjentów na oddział wewnętrzny Powiatowego Centrum Zdrowia w Kluczborku. Przyczyną jest brak odpowiedniej liczby lekarzy.
Władze szpitala ciągle prowadzą rozmowy z medykami - jeden lekarz rozpoczął pracę w miniony weekend, ale brakuje jeszcze jednego internisty. Janusz Ratajczyk, prezes szpitala, zapewnia, że oddział wewnętrzny wznowi działalność najpóźniej 1 marca.
- Czynna jest Izba Przyjęć. Jeżeli pacjent może być zaopatrzony w tym miejscu, tak dzieje się. Osoby niewymagające hospitalizacji są wysyłane na kontynuację leczenia w domu. Z kolei ci najbardziej chorzy są przewożeni do szpitali lub szpitali specjalistycznych w pobliżu.
Prezes Ratajczyk mówi też o liczbie pacjentów na pozostałych oddziałach.
- Na oddziale dziecięcym zwiększyliśmy liczbę łóżek do 13 na prośbę wojewody, ale aktualnie mamy tam 7 dzieci. Co do laryngologii, na 15 dostępnych łóżek mamy 9 pacjentów, a na chirurgii przebywa 10 pacjentów, którzy zajmują połowę dostępnych łóżek. Nie można więc mówić o tłoku.
Normalne funkcjonowanie kluczborskiej interny będzie możliwe przy pracy na oddziale czwórki lekarzy.
- Czynna jest Izba Przyjęć. Jeżeli pacjent może być zaopatrzony w tym miejscu, tak dzieje się. Osoby niewymagające hospitalizacji są wysyłane na kontynuację leczenia w domu. Z kolei ci najbardziej chorzy są przewożeni do szpitali lub szpitali specjalistycznych w pobliżu.
Prezes Ratajczyk mówi też o liczbie pacjentów na pozostałych oddziałach.
- Na oddziale dziecięcym zwiększyliśmy liczbę łóżek do 13 na prośbę wojewody, ale aktualnie mamy tam 7 dzieci. Co do laryngologii, na 15 dostępnych łóżek mamy 9 pacjentów, a na chirurgii przebywa 10 pacjentów, którzy zajmują połowę dostępnych łóżek. Nie można więc mówić o tłoku.
Normalne funkcjonowanie kluczborskiej interny będzie możliwe przy pracy na oddziale czwórki lekarzy.