- Do urn chodzi tylko około połowy uprawnionych. Bój będzie się toczył o resztę społeczeństwa - podkreślił politolog. - Żeby się na koniec nie okazało, że może i poparcie mamy wysokie, tylko nie do końca udało nam się zmobilizować wszystkich obywateli, tych, którzy na nas chcieli głosować. Ten twardy elektorat jest dość mocno zagospodarowany, jego trzeba zmobilizować, no i ten miękki labilny - o niego jest ta decydująca walka, jeśli chodzi o pewne argumenty.

Adam Drosik wyraził także nadzieję, że kampania wyborcza skupi się na rzeczach najważniejszych. - Ja bym oczekiwał, żebyśmy się zgadzali co do pryncypiów, do tego jak istotne jest miejsce Polski w Europie, zachodniej części Europy, nie tej wschodniej, jak istotne są prawa człowieka wszystkich obywateli. A możemy się spierać co do pewnych szczegółów - na ile państwo bardziej opiekuńcze, mniej opiekuńcze, gospodarka bardziej nastawiona liberalnie czy bardziej socjalnie. Co do pewnych szczegółów się spierali, czasem nawet ostro, natomiast co do pryncypiów się zgadzali.

Zdaniem gościa Radia Opole, w kampanii wyborczej będziemy mieść dwóch głównych graczy - rządzącą Zjednoczoną Prawicę oraz Koalicję Obywatelską.