Nie było tak źle, choć do ideału daleko. Opolanie podsumowują 2022 rok
Weszliśmy w niego z pandemią i pytaniem, jak długo jeszcze? Wkrótce wszystko przykryła wojna w Ukrainie. To dwa najważniejsze wydarzenia kończącego się właśnie 2022 roku.
- I szczęśliwy, i nieszczęśliwy - dzieli się z nami przemyśleniami jeden z mieszkańców Opola. - Nieszczęśliwy, bo przeszedłem na emeryturę i nie lubię tego. Ale też szczęśliwy, bo urodziła mi się wnuczka i to było sto procent szczęścia plus święta i takie dzieciątko, to nie da się tego z niczym porównać.
- Po śmierci ojca w zeszłym roku nie ukrywam, że musiałem się trochę poskładać, ale ogólnie to był fajny rok, mimo tego wszystkiego, co się na świecie dzieje - dodaje kolejny zapytany przez nas opolanin.
- Przełomowy bardzo, jestem w trakcie rozwodu. Idzie do mnie nowe, piękne, spokojne, szczęśliwe - tyle!