"Tam się nie da po prostu chodzić". Alejki w parku na osiedlu AK są rozkopane [INTERWENCJA]
W parku na osiedlu AK w Opolu od kilku miesięcy trwa wymiana nawierzchni na alejkach, bo w tym miejscu ma się pojawić rolkostrada. Jednak zdaniem mieszkańców, przebudowa nie jest prowadzana w sposób bezpieczny. Część alejek została pozamykana, a inne są rozkopane. Teraz, aby przejść z jednej na drugą trzeba albo szukać skrótu, albo przeskakiwać.
Za inwestycję odpowiada wydział inwestycji miejskich, bo rolkostrada powstanie w ramach wygranego projektu w budżecie obywatelskim Opola.
- Musimy chodzić po trawniku. Co też nie jest bezpieczne, bo tu na przykład między krawężnikiem a trawnikiem jest jeszcze dziura, która jest niezasypana - mówią mieszkańcy.
- Całe rondo przy Fieldorfa jest rozkopane i którędy tam chodzić? Tam się nie da po prostu chodzić. Czy jakiś inspektor nadzoru nad tym czuwa? Ja wczoraj wykonałam przynajmniej 10 telefonów i każdy umywa ręce, mówi: to nie moje. - W tym momencie nie widzę żadnego przejścia. Obok szkoły się nie da, nigdzie się tu nie da. Dziś jest mroźnie, więc liczę na to, że po tym się da przejść, ale wczoraj robiłam duże kółka, bo było błoto. - Czy była aż taka potrzeba wymiany tego asfaltu? Tu są chodniki z płytek, powykrzywiane tak dokładnie, że kobiety z wózkami czy osoby starsze mają problem z przejściem i się potykają.
Rzecznik opolskiego ratusza Adam Leszczyński odpowiada, że z powodu pogody nie udało się jeszcze ułożyć masy we wszystkich miejscach. - Dopóki warunki atmosferyczne się nie poprawią, to inwestycja nie może być zakończona - dodaje.
- Ułożenie masy będzie możliwe dopiero wtedy, kiedy zmieni się pogoda. Tutaj w grę wchodzą dwa, a nawet trzy czynniki. Pierwszy jest taki, że temperatura jest minusowa, a w takich warunkach masy układać nie można. Przeszkodą jest również śnieg, który padał, jak również deszcz, który uniemożliwił układanie masy. Jak tylko warunki pogodowe się poprawią, to będzie można przystąpić do zakończenia tej inwestycji.
Dodajmy, że w ramach remontu zostanie wymieniona nie tylko nawierzchnia, ale też ułożony zostanie asfalt na fragmentach, gdzie znajdują się płyty betonowe.
- Musimy chodzić po trawniku. Co też nie jest bezpieczne, bo tu na przykład między krawężnikiem a trawnikiem jest jeszcze dziura, która jest niezasypana - mówią mieszkańcy.
- Całe rondo przy Fieldorfa jest rozkopane i którędy tam chodzić? Tam się nie da po prostu chodzić. Czy jakiś inspektor nadzoru nad tym czuwa? Ja wczoraj wykonałam przynajmniej 10 telefonów i każdy umywa ręce, mówi: to nie moje. - W tym momencie nie widzę żadnego przejścia. Obok szkoły się nie da, nigdzie się tu nie da. Dziś jest mroźnie, więc liczę na to, że po tym się da przejść, ale wczoraj robiłam duże kółka, bo było błoto. - Czy była aż taka potrzeba wymiany tego asfaltu? Tu są chodniki z płytek, powykrzywiane tak dokładnie, że kobiety z wózkami czy osoby starsze mają problem z przejściem i się potykają.
Rzecznik opolskiego ratusza Adam Leszczyński odpowiada, że z powodu pogody nie udało się jeszcze ułożyć masy we wszystkich miejscach. - Dopóki warunki atmosferyczne się nie poprawią, to inwestycja nie może być zakończona - dodaje.
- Ułożenie masy będzie możliwe dopiero wtedy, kiedy zmieni się pogoda. Tutaj w grę wchodzą dwa, a nawet trzy czynniki. Pierwszy jest taki, że temperatura jest minusowa, a w takich warunkach masy układać nie można. Przeszkodą jest również śnieg, który padał, jak również deszcz, który uniemożliwił układanie masy. Jak tylko warunki pogodowe się poprawią, to będzie można przystąpić do zakończenia tej inwestycji.
Dodajmy, że w ramach remontu zostanie wymieniona nie tylko nawierzchnia, ale też ułożony zostanie asfalt na fragmentach, gdzie znajdują się płyty betonowe.