Zabił byłą sympatię, choć mówił, że kocha. "Nie planowałem zabójstwa, chciałem ją tylko nastraszyć"
Mówił, że kochał i scyzorykiem chciał tylko nastraszyć swoją byłą sympatię, skończyło się tragicznie. Przed Sądem Okręgowym w Opolu ruszył proces 38-letniego Viktora S., który podczas zakrapianej imprezy miał zamordować 46-letnią Ukrainkę. Mężczyzna był zazdrosny o to, że kobieta zaczęła spotykać się z innymi mężczyznami. Do zabójstwa doszło 23 kwietnia ubiegłego roku w Zdzieszowicach przy ul. Parkowej.
- Oskarżam Viktora S. o to, że w dniu 23 kwietnia 2022 roku na terenie posesji przy ul. Parkowej w Zdzieszowicach, działając z zamiarem bezpośredniego pozbawienia życia pani Natalii, zadał nieokreśloną liczbę ciosów scyzorykiem o długości 7 centymetrów, powodując u pokrzywdzonej obrażenia ciała w postaci trzech ran kłutych klatki piersiowej oraz działając ze szczególnym okrucieństwem, wykonując zamierzone, powtarzające się ruchy scyzorykiem, podciął szyję wyżej wymienionej, powodując obrażenia, co skutkowało zgonem pokrzywdzonej - mówiła prokurator, odczytująca akt oskarżenia.
Mężczyzna tłumaczył, że kochał kobietę i nie planował morderstwa. Do zabójstwa się przyznaje, ale do zarzutu, że było to ze szczególnym okrucieństwem - już nie. - Widziałem, że Natalia dostała smsa od innego mężczyzny, powiedziała, że spotka się z nim po naszej imprezie - mówił Viktor S. - Byłem bardzo wzburzony emocjonalnie, prosiłem ją, żeby ona do nikogo nie szła i z nikim nie spała. To doprowadziło do zabójstwa. Byłem w takim szoku, że nie pamiętam, jak dokonałem tego zabójstwa nożem. Nie pamiętam, jak uderzałem.
Sędzia Robert Mietelski zdecydował o przytoczeniu wyjaśnień z postępowania przygotowawczego, sporządzonych w Prokuraturze Rejonowej w Kędzierzynie-Koźlu. - Wcześniej jak zobaczyłem ten sms, to jej powiedziałem, że jak ją zobaczę z tym chłopakiem to go pobiję, a jej powiedziałem, że ją zabiję. Chwyciłem ją ręką, łokciem za szyję, nie miałem wówczas noża w ręku. Powiedziałem do niej: albo będziesz ze mną, albo z nikim. Prawą ręką wyciągnąłem z kieszeni nóż. Przyłożyłem jej go do szyi i jeden raz podciąłem. Chciałem ją tylko wystraszyć i zmusić, by do mnie wróciła.
Zeznania złożył także jeden z uczestników imprezy z 23 kwietnia 2022 roku na posesji przy ul. Parkowej w Zdzieszowicach. To także obywatel Ukrainy, który widział całe zdarzenie, a w kulminacyjnym momencie odciągał oskarżonego.
Oskarżonemu mężczyźnie grozi od 12 do 25 lat pozbawienia wolności lub kara dożywocia.
Mężczyzna tłumaczył, że kochał kobietę i nie planował morderstwa. Do zabójstwa się przyznaje, ale do zarzutu, że było to ze szczególnym okrucieństwem - już nie. - Widziałem, że Natalia dostała smsa od innego mężczyzny, powiedziała, że spotka się z nim po naszej imprezie - mówił Viktor S. - Byłem bardzo wzburzony emocjonalnie, prosiłem ją, żeby ona do nikogo nie szła i z nikim nie spała. To doprowadziło do zabójstwa. Byłem w takim szoku, że nie pamiętam, jak dokonałem tego zabójstwa nożem. Nie pamiętam, jak uderzałem.
Sędzia Robert Mietelski zdecydował o przytoczeniu wyjaśnień z postępowania przygotowawczego, sporządzonych w Prokuraturze Rejonowej w Kędzierzynie-Koźlu. - Wcześniej jak zobaczyłem ten sms, to jej powiedziałem, że jak ją zobaczę z tym chłopakiem to go pobiję, a jej powiedziałem, że ją zabiję. Chwyciłem ją ręką, łokciem za szyję, nie miałem wówczas noża w ręku. Powiedziałem do niej: albo będziesz ze mną, albo z nikim. Prawą ręką wyciągnąłem z kieszeni nóż. Przyłożyłem jej go do szyi i jeden raz podciąłem. Chciałem ją tylko wystraszyć i zmusić, by do mnie wróciła.
Zeznania złożył także jeden z uczestników imprezy z 23 kwietnia 2022 roku na posesji przy ul. Parkowej w Zdzieszowicach. To także obywatel Ukrainy, który widział całe zdarzenie, a w kulminacyjnym momencie odciągał oskarżonego.
Oskarżonemu mężczyźnie grozi od 12 do 25 lat pozbawienia wolności lub kara dożywocia.