- Od mikołaja chciałem dostać piłkę. Przyjechałem w marcu z Ukrainy - mówi Eldar. - Mikołaj jest wysoki, ma czerwone ubranie, nosi czapkę z pomponem i ma takie fajne buty. Ma też rękawiczki, białą brodę i okulary - dodają Kacper i Valeria.

- W ten sposób staramy się osłodzić dzieciom uchodźców traumatyczną rzeczywistość, z którą mieli do czynienia - mówi wojewoda Sławomir Kłosowski. - Jest to program bezpieczna przystań w ramach FAIM, czyli Funduszu Azylu, Integracji i Migracji, dla tych osób, które potrzebują opieki na terenie naszego województwa. My stworzyliśmy swój subprogram.

- Wpadliśmy na pomysł, że faktycznie można zintegrować te polsko-ukraińskie dzieci poprzez wspólne kolorowanki, wspólne konkursy. Myślę, że mikołaj to teraz taka międzynarodowa postać, która właśnie łączy środowiska - dodaje Krzysztof Nowakowski, przewodniczący samorządu szkolnego w LO nr 2 w Opolu.

Kosze prezentów od mikołaja trafią łącznie do 11 opolskich ośrodków dla uchodźców z Ukrainy. O godzinie 16:00 spotkanie z mikołajem zaplanowano w akademiku Sokrates w Opolu.