Kilkanaście lat temu, podczas projektowania oddziału, nie wzięto pod uwagę wszystkich zagrożeń, które mogą pojawić się podczas epidemii. To dało o sobie znać, gdy świat zmagał się z koronawirusem. Jak mówi dyrektor szpitala Kamil Dybizbański, teraz jest czas, by wprowadzić poprawki.

- Pandemia pokazała, że pomieszczenia i drogi w tym SOR-ze nie są niestety dopasowane do takich sytuacji, w związku z tym po prostu planujemy przebudowę pewnych pomieszczeń w środku. Nie będzie to aż tak duży remont, będziemy to robili etapami, aby SOR mógł cały czas pracować - zapowiada.

Ponadto SOR doczeka się ogólnego odświeżenia i wymiany niektórych instalacji. Inwestycja poprawi też komfort pacjentów, dzięki rozbudowie wentylacji czy modernizacji ogrzewania, także na podjeździe dla karetek.

Dodajmy, że obecnie lecznica poszukuje wykonawcy prac. Całość ma potrwać 30 dni i rozpocząć się jeszcze w tym roku.