Jak samorządy będą dostarczać węgiel? Sprawdziliśmy Niemodlin, Dąbrowę i Komprachcice [ZDJĘCIA, FILM]
Nie brakuje pytań, obaw i wątpliwości – niektóre opolskie samorządy głowią się nad kwestią dostarczenia węgla do swoich mieszkańców.
Przypomnijmy, gminy mogą rozprowadzać węgiel samodzielnie, bądź przy udziale swoich spółek komunalnych. Można też wspierać się też gminami sąsiednimi albo przedsiębiorstwami prywatnymi na danym terenie.
Gmina Dąbrowa skłania się ku ostatniej opcji, podobnie jak Komprachcice. Samorządowcy wskazują, że nie mają doświadczenia w tej materii, dlatego wolą zlecić to zadanie podmiotowi z zewnątrz.
- Rozważamy wersję współpracy z podmiotem zewnętrznym. Uważam, że powierzenie czy wydelegowanie obowiązku na firmę profesjonalną, która od lat zajmuje się tym tematem, obsługuje lokalny rynek, zna mieszkańców, wie jak powinien węgiel wyglądać czy też jego ubytek, dodatkowo też chodzi o przetransportowanie, to my też skłaniamy się ku takiemu rozwiązaniu - mówi Katarzyna Gołębiowska-Jarek, wójt Dąbrowy.
- Ja przede wszystkim mam obawy o ilość węgla - dodaje Leonard Pietruszka, wójt Komprachcic. - Jest pytanie wprost, co takiego się zadzieje, że z dnia na dzień będzie węgiel dla wszystkich? Dodam jeszcze, że wójtowi czy burmistrzowi, oczywiście nie mam na myśli moich kolegów, ale siebie, można "wcisnąć każdy" węgiel. Bo ja na węglu znam się tak, że jadę na skład go zakupić, zamówić i tyle - mówi Pietruszka.
Z kolei jeden z wydziałów urzędu miejskiego w Niemodlinie już zbiera wnioski od mieszkańców, jakiego rodzaju węgiel chcieliby zamówić.
- Po ogłoszeniu wzoru wniosku i instrukcji, jak postępować, żeby ten węgiel w gminie zamówić, na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że mamy 48 wniosków złożonych. Gmina Niemodlin nie ma swojej spółki, więc nie możemy tego zlecić naszej jednostce, stąd też chcemy wejść w porozumienie z naszym lokalnym przedsiębiorcą - mówi Dorota Koncewicz, burmistrz Niemodlina.
Ustawa o dystrybucji węgla zakłada, że samorządy będą mogły kupować węgiel za maksymalnie półtora tysiąca. zł za tonę, a sprzedawać go mieszkańcom za nie więcej niż za dwa tysiące za tonę.
Gmina Dąbrowa skłania się ku ostatniej opcji, podobnie jak Komprachcice. Samorządowcy wskazują, że nie mają doświadczenia w tej materii, dlatego wolą zlecić to zadanie podmiotowi z zewnątrz.
- Rozważamy wersję współpracy z podmiotem zewnętrznym. Uważam, że powierzenie czy wydelegowanie obowiązku na firmę profesjonalną, która od lat zajmuje się tym tematem, obsługuje lokalny rynek, zna mieszkańców, wie jak powinien węgiel wyglądać czy też jego ubytek, dodatkowo też chodzi o przetransportowanie, to my też skłaniamy się ku takiemu rozwiązaniu - mówi Katarzyna Gołębiowska-Jarek, wójt Dąbrowy.
- Ja przede wszystkim mam obawy o ilość węgla - dodaje Leonard Pietruszka, wójt Komprachcic. - Jest pytanie wprost, co takiego się zadzieje, że z dnia na dzień będzie węgiel dla wszystkich? Dodam jeszcze, że wójtowi czy burmistrzowi, oczywiście nie mam na myśli moich kolegów, ale siebie, można "wcisnąć każdy" węgiel. Bo ja na węglu znam się tak, że jadę na skład go zakupić, zamówić i tyle - mówi Pietruszka.
Z kolei jeden z wydziałów urzędu miejskiego w Niemodlinie już zbiera wnioski od mieszkańców, jakiego rodzaju węgiel chcieliby zamówić.
- Po ogłoszeniu wzoru wniosku i instrukcji, jak postępować, żeby ten węgiel w gminie zamówić, na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że mamy 48 wniosków złożonych. Gmina Niemodlin nie ma swojej spółki, więc nie możemy tego zlecić naszej jednostce, stąd też chcemy wejść w porozumienie z naszym lokalnym przedsiębiorcą - mówi Dorota Koncewicz, burmistrz Niemodlina.
Ustawa o dystrybucji węgla zakłada, że samorządy będą mogły kupować węgiel za maksymalnie półtora tysiąca. zł za tonę, a sprzedawać go mieszkańcom za nie więcej niż za dwa tysiące za tonę.