Miała zabić byłego partnera nożem. Do zbrodni się nie przyznaje. W Opolu ruszył proces 22-letniej obywatelki Ukrainy
Przed Sądem Okręgowym w Opolu ruszył proces 22-letniej obywatelki Ukrainy Maryny Y. Kobieta jest oskarżona o zabójstwo byłego konkubenta. Do tragedii jak ustalili śledczy doszło w grudniu zeszłego roku w jednym z mieszkań przy ul. Bzów w Opolu. Kobieta dźgnęła partnera nożem w klatkę piersiową.
- Ugodziła jednokrotnie pokrzywdzonego nożem w klatkę piersiową po stronie lewej. Powodując obrażenia ciała w postaci rany kłutej klatki piersiowej po stronie lewej, z uszkodzeniem chrzęstnej żebra piątego lewego z raną worka osierdziowego i serca, co spowodowało masywne krwawienie do lewej jamy opłucnej. Obrażenia te skutkowały zgonem - mówi prokurator Jolanta Pawliniak z Prokuratury Rejonowej w Opolu.
Oskarżona nie przyznaje się do winy. Utrzymuje, że śmierć byłego partnera jest dla niej wielkim ciosem. W dniu, kiedy doszło do zabójstwa byli partnerzy świętowali Mikołajki. Najpierw w domu, potem w jednym z klubów. Po powrocie do mieszkania przy Bzów doszło między nimi do sprzeczki.
- Powiedziałam, że nie mam zamiaru się kłócić, że jestem zmęczona. W tym momencie ubrałam się i położyłam się spać. Wydaje mi się, że po krótkim czasie on wrócił z balkonu, wyszedł gdzieś z pokoju, nie wiem dokąd i z powrotem poszedł na balkon. Obudził mnie dziwny huk, a później, za sekundę charczenie. Nie wiedziałam, co się dzieje. Kiedy podniosłam głowę i otworzyłam oczy, to zobaczyłam ten nóż. Od razu pobiegłam do Pawła, naszego współlokatora, żeby nie stracić żadnej sekundy.
Oskarżonej grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Kolejna rozprawa za tydzień.