Biegnij Tomasz, biegnij. Maratończyk ze Śląska biegnie z Gliwic do Barcelony. Dzisiaj Moszna i Nysa
Chce w 60 dni przebiec 2500 kilometrów. Mowa o 24-letnim biegaczu ekstremalnym Tomaszu Sobani z Toszka, który wystartował z Gliwic, a swój bieg zakończy w Barcelonie. Dziś ( 05.09) kolejny odcinek rozpoczął z zamku w Mosznej, skąd dalej pobiegł do Nysy. Oprócz wymiaru sportowego, jest również wymiar charytatywny. Podczas maratonu zbierane są pieniądze na rzecz klubu dla młodzieży z trudnych domów z Gliwic.
- Potem okazało się, że oprócz tego, że lubię biegać, mam też w sobie ducha rekordzisty, który wyznacza sobie kolejne cele. Na początku było to 30 kilometrów, potem 70, 300 kilometrów w tydzień, aż w końcu bieg przez całą Polskę, z Zakopanego do Gdyni. W zeszłym roku pobiegłem z Częstochowy do Rzymu i tak doszedłem do tego, że po latach wybierałem się w trasę z Gliwic do Barcelony.
Trasa biegu jest podzielona na odcinki. Każdego dnia chce pokonać 42 kilometry.
- Dzień zaczynamy najczęściej o godzinie 06:45, potem jemy śniadanie i około godziny 08:00 kładę się i fizjoterapeuta szykuje mnie do biegu. Trwa to około godziny. Następnie około 09:30 wybiegam na trasę i biegnę do 13:30. Potem robię sobie z przerwę, taką regenerację. Pierwszy etap ma około 25-27 kilometrów, a druga część zaczyna się około godziny 17:00 i biegnę tyle, ile mi zostało do końca danego dnia. Po wszystkim trzeba się dobrze zregenerować, więc kładę się około 23:00 i wstaje ponownie o 06:45.
Tomasz Sobania dotarł dzisiaj do Nysy, następnie pobiegnie do Czech, w kierunku Pragi. Potem na trasie będzie między innymi Monachium, Stuttgart, Paryż i meta w Barcelonie. Cała wyprawa dostępna jest w mediach społecznościowych.