Prezes WiK Ireneusz Jaki zawieszony na kolejne trzy miesiące. "Jest to przedłużenie hucpy, która trwa"
"Mamy do czynienia z nieprzerwaną hucpą polityczną" - tak Ireneusz Jaki, prezes zarządu spółki Wodociągi i Kanalizacja w Opolu komentuje dzisiejszą (26.08) decyzję rady nadzorczej o zawieszeniu go w czynnościach na kolejne trzy miesiące.
- W tej chwili sytuacja w spółce jest bardzo zła. Państwo skupiają się tylko i wyłącznie na działaniach, które nie mają z merytoryką nic wspólnego. Jest to przedłużenie hucpy, która trwa. Oczywiście ja będę starał się udowodnić, tak jak robiłem to do tej pory i potwierdzają to wyroki, jeżeli chodzi o zabezpieczenie w stosunku do "Czasu na Opole", tych wszystkich kłamstw, które miały miejsce do tej pory, a które trzeba będzie usunąć
W przesłanym przez Anna Habzdę, przewodniczącą rady nadzorczej oświadczeniu czytamy, że powodem zawieszenia jest m.in. trwały konflikt personalny Ireneusza Jakiego z pozostałymi członkami zarządu, nielojalne działanie prezesa, niewłaściwa współpraca z radą nadzorczą i utrudnianie wprowadzenia zgodnych z prawem procedur antymobbingowych w sytuacji zgłoszenia radzie nadzorczej poważnych zarzutów dotyczących mobbingu w spółce.
Przypomnijmy, po raz pierwszy Ireneusz Jaki został zawieszony w czynnościach 26 maja. Powodem miał być rzekomy mobbing w spółce, degradacja kobiet wracających do pracy po urodzeniu dziecka czy zawyżona pensja prezesa WiK.
Zawieszenie Ireneusza Jakiego potrwa do 27 listopada.