Balkon to nie miejsce na grilla. "Przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa"
Sezon grillowy w pełni. Ale smażenie kiełbasy na pewno nie może się odbywać na balkonie. To nie tylko kwestia uciążliwości dla sąsiadów, ale przede wszystkim względy bezpieczeństwa. Ponadto grillowanie na balkonie może skończyć mandatem.
- Coraz częściej mamy zgłoszenia, że któryś z mieszkańców postanowił zrobić grilla na balkonie czy tarasie w bloku. Przypominamy, że tego robić nie wolno w żadnym przypadku - mówi aspirant Agnieszka Nierychła, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
- W takich miejscach mamy stałe elementy konstrukcji, które w razie silnego podmuchu wiatru czy też chwilowej nieuwagi mogą się zapalić. To może doprowadzić do katastrofy zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach. Tutaj mówimy już o przestępstwie. Wówczas taki smakosz karkówki musi się liczyć z karą pozbawienia wolności nawet do lat 10.
- Zarówno względem prawa, jak i naszego regulaminu zabrania się używania grilla na balkonach i loggiach oraz w otoczeniu budynków spółdzielni - mówi Arkadiusz Kowara, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Opolu.
- To nie wolno nie tylko dlatego, że niektórym mieszkańcom mogą przeszkadzać zapachy, na przykład kolokwialnie mówiąc przypalonej kiełbasy, ale przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa. Drugą rzeczą analogiczną do tego jest kwestia palenia papierosów. Mieliśmy nie tak dawno pożar loggii, w którym prawdopodobną przyczyną było zaprószenie ognia poprzez niedopałek papierosa zrzuconego z balkonu.
- W takich miejscach mamy stałe elementy konstrukcji, które w razie silnego podmuchu wiatru czy też chwilowej nieuwagi mogą się zapalić. To może doprowadzić do katastrofy zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach. Tutaj mówimy już o przestępstwie. Wówczas taki smakosz karkówki musi się liczyć z karą pozbawienia wolności nawet do lat 10.
- Zarówno względem prawa, jak i naszego regulaminu zabrania się używania grilla na balkonach i loggiach oraz w otoczeniu budynków spółdzielni - mówi Arkadiusz Kowara, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Opolu.
- To nie wolno nie tylko dlatego, że niektórym mieszkańcom mogą przeszkadzać zapachy, na przykład kolokwialnie mówiąc przypalonej kiełbasy, ale przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa. Drugą rzeczą analogiczną do tego jest kwestia palenia papierosów. Mieliśmy nie tak dawno pożar loggii, w którym prawdopodobną przyczyną było zaprószenie ognia poprzez niedopałek papierosa zrzuconego z balkonu.