- Ta umowa społeczna miała na celu wygaszanie górniczych protestów. To, co proponuje Frans Timmermans i Europa doprowadziłoby do gigantycznych protestów w polskim górnictwie. To był pożar, który na pewno trzeba było ugasić tak, by nikt bardzo szybko tych głupot, przepraszam za wyrażenie, które nam się proponuje, nie byłby w stanie wytłumaczyć - powiedziała w "Porannej Rozmowie Radia Opole" europosłanka PiS Beata Kempa.

- Górnicy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że można umowy społeczne poprawić a węgiel wydobywać. I przede wszystkim doprowadzić do tego, żeby zapobiec ubóstwu energetycznemu całego kraju. Dlaczego my mamy sprowadzać dużo droższy węgiel z Kolumbii, dużo droższy węgiel z Wenezueli? I jeszcze nie wiadomo, czy on do nas dopłynie. Czy nie stanie się coś po drodze w różnych cieśninach, czy nie stanie się coś po drodze z tym transportem, czy w ogóle my ten węgiel dostaniemy, bo wiemy, że może tam ten węgiel za chwilę zamawiać, i zamawia cały świat. Trzeba powrócić do inwestowania w nowoczesne technologie wydobywania węgla, co było grzechem zaniechania - dodała europoseł Beata Kempa.

Solidarna Polska zamierza złożyć projekt ustawy, który cofa likwidację polskiego górnictwa.