"Dobrze przygotowana pozoracja, prawdziwe jelita", czyli kulisy I Opolskich Mistrzostw w Ratownictwie Medycznym
Wypadek masowy z udziałem kilkudziesięciu poszkodowanych czy upadek z wysokości - to zadania, z którymi musieli poradzić sobie ratownicy medyczni rywalizujący o tytuł najlepszego w Jarnołtówku. To tam odbywają się I Opolskie Mistrzostwa w Ratownictwie Medycznym.
- Zaprosiliśmy zespoły z całej Polski. Obecnie konkuruje ze sobą 26 zespołów - mówi Tomasz Gatnikiewicz, organizator wydarzenia.
- Wczorajsze działania zaczęły się około godziny 19:00 i zakończyliśmy je około 3:00 nad ranem. Były dwie nocne konkurencje. Zespoły brały udział w wydarzeniu masowym, a druga konkurencja polegała na pomocy poszkodowanemu dziecku. Trzeba było je bardzo dokładnie zbadać i znaleźć przyczynę, na bazie której doszło do dysfunkcji.
- Sprawdzamy umiejętność i wiedzę ratowników w sytuacjach praktycznych, ale też mocno stresujących - podkreśla Robert Czochara, komandor I Opolskich Mistrzostw w Ratownictwie Medycznym.
- Oceniamy wiedzę merytoryczną i praktyczną ratowników. Muszą oni wpaść na to, co pacjentowi jest, zaproponować sposób leczenia, zdiagnozować i przewieźć go do najlepszego ośrodka, aby ten pacjent poszkodowany dostał jak najlepszą pomoc.
Jedną z przygotowanych na dziś konkurencji było udzielenie pomocy osobie, u której doszło do szeregu urazów po upadku z wysokości. Jak podkreślają ratownicy, to jedno z zadań, które wymagało szczegółowej analizy i przygotowania fizycznego.
- Schody były męczące, bo z tym sprzętem trochę ciężko było wejść. Sama konkurencja bardzo nam się podobała. Dobrze przygotowana pozoracja, prawdziwe jelita, które trzeba było zabezpieczyć. Z tej konkurencji wspólnie jesteśmy w miarę zadowoleni - mówi Samuel Modrzewski z Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach.
I Opolskie Mistrzostwa w Ratownictwie Medycznym potrwają do jutra (22.06). Dodajmy, że Radio Opole objęło to wydarzenie patronatem medialnym.
- Wczorajsze działania zaczęły się około godziny 19:00 i zakończyliśmy je około 3:00 nad ranem. Były dwie nocne konkurencje. Zespoły brały udział w wydarzeniu masowym, a druga konkurencja polegała na pomocy poszkodowanemu dziecku. Trzeba było je bardzo dokładnie zbadać i znaleźć przyczynę, na bazie której doszło do dysfunkcji.
- Sprawdzamy umiejętność i wiedzę ratowników w sytuacjach praktycznych, ale też mocno stresujących - podkreśla Robert Czochara, komandor I Opolskich Mistrzostw w Ratownictwie Medycznym.
- Oceniamy wiedzę merytoryczną i praktyczną ratowników. Muszą oni wpaść na to, co pacjentowi jest, zaproponować sposób leczenia, zdiagnozować i przewieźć go do najlepszego ośrodka, aby ten pacjent poszkodowany dostał jak najlepszą pomoc.
Jedną z przygotowanych na dziś konkurencji było udzielenie pomocy osobie, u której doszło do szeregu urazów po upadku z wysokości. Jak podkreślają ratownicy, to jedno z zadań, które wymagało szczegółowej analizy i przygotowania fizycznego.
- Schody były męczące, bo z tym sprzętem trochę ciężko było wejść. Sama konkurencja bardzo nam się podobała. Dobrze przygotowana pozoracja, prawdziwe jelita, które trzeba było zabezpieczyć. Z tej konkurencji wspólnie jesteśmy w miarę zadowoleni - mówi Samuel Modrzewski z Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach.
I Opolskie Mistrzostwa w Ratownictwie Medycznym potrwają do jutra (22.06). Dodajmy, że Radio Opole objęło to wydarzenie patronatem medialnym.