W butach z kotem, czyli ponad 1100 kilometrów w charytatywnym celu
Pan Jacek ze swoim kotem Parysem zbierają na operację 15-letniej Kingi. Aby podnieść z wózka chorą na artrogrypozę dziewczynę, prawnik z Tłuszcza pod Warszawą, wędrując szklakiem klubów żużlowych od Gdańska do Lublina, planuje zebrać około 300 tysięcy złotych. Dzisiaj Jacek Balcerak z ciągniętą przez siebie rikszą, w której podróżuje Parys byli w Namysłowie, skąd ruszyli w kierunku Częstochowy.
- Parys to jest prezent od Kingi, urodził się u niej w stodole, od pewnego momentu zawitał do mnie jako prezent - mówi Jacek Balcerak, który z kotem podróżuje od dwóch lat.
- W sumie na swoim koncie ma około 2,5 tysięcy kilometrów przebytych. Trochę jedzie w wózku, trochę idzie na własnych łapach. Myślę, że to jest jeden z niewielu kotów, który może pochwalić się takim sukcesem. Wspólna akcja człowieka i kota to jest superpomysł - zaznacza kolega Jacka i sąsiad Kingi Piotr Bączyński. - Kinga dzięki zbiórce na pierwszą operację może zginać kolana, a teraz potrzebna jest korekcja bioder, które powodują ucisk na kręgosłup.
Dodajmy, to kolejna akcja Jacka Balceraka na rzecz Kingi. Na pierwszą operację pan i jego koci towarzysz zebrali około 100 tysięcy złotych.
Obecna trasa mierzy 1137 km. Jacek Balcerak ruszył w nią 24 maja, a jej koniec przewidziano 3 lipca w Lublinie. Cała historia została opisana na facebookowym profilu "W butach z kotem", gdzie można zapoznać się z możliwością wpłaty na rzecz chorej mieszkanki województwa łódzkiego.
- W sumie na swoim koncie ma około 2,5 tysięcy kilometrów przebytych. Trochę jedzie w wózku, trochę idzie na własnych łapach. Myślę, że to jest jeden z niewielu kotów, który może pochwalić się takim sukcesem. Wspólna akcja człowieka i kota to jest superpomysł - zaznacza kolega Jacka i sąsiad Kingi Piotr Bączyński. - Kinga dzięki zbiórce na pierwszą operację może zginać kolana, a teraz potrzebna jest korekcja bioder, które powodują ucisk na kręgosłup.
Dodajmy, to kolejna akcja Jacka Balceraka na rzecz Kingi. Na pierwszą operację pan i jego koci towarzysz zebrali około 100 tysięcy złotych.
Obecna trasa mierzy 1137 km. Jacek Balcerak ruszył w nią 24 maja, a jej koniec przewidziano 3 lipca w Lublinie. Cała historia została opisana na facebookowym profilu "W butach z kotem", gdzie można zapoznać się z możliwością wpłaty na rzecz chorej mieszkanki województwa łódzkiego.