Taksówkarz uchronił seniorkę przed oddaniem oszczędności życia oszustowi
Dzięki podejrzliwości taksówkarza, starsza pani nie straciła oszczędności życia. Seniorka z Głubczyc dała się nabrać oszustom, ale pieniądze które chciała im przekazać na szczęście nie trafiły w ręce przestępców.
- Do taksówkarza z Głubczyc zadzwoniono z brytyjskiego numeru telefonu i przekazano dosyć nietypowe zlecenie – mówi Łukasz Golinowski z głubczyckiej policji. - Zamiast pasażera mężczyzna miał zlecenie przewiezienia dokumentów do jednego z banku na terenie Dolnego Śląska. Pod adresem, skąd miała zostać odebrana przesyłka, oczekiwała starsza kobieta. Powiedziała taksówkarzowi, że dzwonił do niej mężczyzna, który przedstawił się za pracownika banku i powiedział, że córka potrzebuje pieniędzy na spłatę długów. Taksówkarz odebrał od kobiety przesyłkę. Z kolei zleceniodawca dzwonił do niego co chwilę z ponagleniami.
Zachowanie dzwoniącego wzbudziło podejrzenia taksówkarza, który kilkanaście kilometrów od Głubczyc postanowił zawrócić i zgłosić sprawę policjantom. Jak się okazało, w kopercie zamiast dokumentów było blisko 40 tys. zł. Pieniądze wróciły do właścicieli, a mundurowi ustalają, kim był dzwoniący oszust.
Zachowanie dzwoniącego wzbudziło podejrzenia taksówkarza, który kilkanaście kilometrów od Głubczyc postanowił zawrócić i zgłosić sprawę policjantom. Jak się okazało, w kopercie zamiast dokumentów było blisko 40 tys. zł. Pieniądze wróciły do właścicieli, a mundurowi ustalają, kim był dzwoniący oszust.