Znowelizowana ustawa o Sądzie Najwyższym czeka na podpis Prezydenta RP. Violetta Porowska komentuje w Radiu Opole głosowania w Sejmie
- Z 29 senackich poprawek do prezydenckiej ustawy o Sądzie Najwyższym 23 odrzucono, a wiele z nich było ukierunkowanych na ograniczenie działalności prezydenta - oceniła w "Porannej Rozmowie Radia Opole" opolska posłanka PiS Violetta Porowska. Znowelizowane przepisy mają wypełnić porozumienie rządu z Komisją Europejską i doprowadzić do odblokowania transz z Krajowego Planu Odbudowy dla Polski.
- Nie uzyskały poparcia między innymi te poprawki, które zakładały przykładowo wprowadzenie siedmioletniego stażu orzekania w Sądzie Najwyższym dla 33 wylosowanych kandydatów spośród tych sędziów, którzy do Izby Odpowiedzialności Zawodowej będzie wybierał prezydent, czyli nawet ten przykład pokazuje, iż sędziowie wskazywani przez prezydenta mieliby mieć ograniczone wejście do owej Izby - wyjaśniła na antenie Radia Opole Violetta Porowska.
W ocenie rzecznika rządu Piotra Müllera, niektóre poprawki Senatu do prezydenckiej ustawy o Sądzie Najwyższym wykraczały poza wymagania Komisji Europejskiej, tzw. kamienie milowe, a odrzucone przez Sejm zmiany, mogły prowadzić do anarchizacji funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości.
Ustawa przewiduje też w ciągu pół roku od wejścia nowelizacji w życie, możliwość wznowienia spraw sędziów ukaranych dyscyplinarnie prawomocnymi orzeczeniami Izby Dyscyplinarnej lub tych, którym uchylono immunitety. Nowela wprowadza również "test bezstronności i niezawisłości sędziego", który ma dać każdemu obywatelowi prawo do rozpatrzenia jego sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd.
Teraz nowelizacja ustawy czeka już tylko na podpis głowy państwa.