- Chcieliśmy w taki nietypowy sposób skorzystać z tego dnia i zaprosić mieszkańców do nas, żeby nas poznali i zobaczyli, jak pracujemy - mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.

- Mieszkańcy odwiedzają również mój gabinet. Opowiadam, jak pracuję, gdzie pracuję, dla mnie to też bardzo miłe i może nawet na stałe z taką formą wyjdziemy. My pracujemy dla mieszkańców i ta forma takiego dnia samorządowca, kiedy jesteśmy otwarci dla nich, to jest też dowód na to, że w ten sposób działamy.

- Udostępniliśmy też kilka gadżetów związanych z ratuszem, jak na przykład słynne klucze do miasta - dodaje Łukasz Śmierciak, naczelnik wydziału promocji w opolskim ratuszu.

- W gabinecie przewodniczącego rady miasta są także te specjalne, dekoracyjne łańcuchy przewodniczącego. W tym również ten łańcuch, który jest z czasów Karola Musioła. Można dzisiaj także zobaczyć schron, który na co dzień nie jest udostępniany. Tam jest kilkanaście pomieszczeń, które przygotowane zostały na wypadek konfliktu zbrojnego, ale również katastrofy naturalnej. Mieszkańcom pokazujemy trzy pomieszczenia, w tym centrum dowodzenia.

Jedną ze zwiedzających opolski ratusz była pani Ania, mieszkanka Opola. Jak podkreśliła, kiedy dowiedziała się o takiej akcji, natychmiast się zapisała.

- Przyszłam tutaj jako pierwsza i już wiem, że zabiorę tutaj moją rodzinę. Najbardziej podobał mi się widok z wieży. Sala im. Karola Musioła również jest bardzo piękna, ma swój klimat. Schron także był ciekawy, choć w stylu późnego Gierka.

Dodajmy, że z możliwości zwiedzania ratusza skorzystało ponad 150 osób.