"To dla nas bardzo wzruszająca chwila". Uchodźcy z Ukrainy spotkali się z ordynariuszem Kościoła Prawosławnego
- Takie spotkania są bardzo trudne, bo my o wojnie słyszeliśmy, a ci ludzie jej doświadczyli - tak podczas dzisiejszej (16.05) wizyty w ośrodku "Banderoza" w Głuchołazach mówił ordynariusz diecezji wrocławsko-szczecińskiej Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego we Wrocławiu. Duchowny spotkał się z grupą blisko 500 uchodźców z Ukrainy. Oprócz rozmów, była też wspólna modlitwa.
- Są zawsze bardzo intymne, w takim sensie duchowym. To, co ja usłyszałem w spotkaniu twarzą w twarz z niektórymi osobami, to jest nie tylko rozpacz, ale także prośba o modlitwę. Kilka razy też padły słowa, że my wiemy, że to się skończy.
Jedną z osób, która uczestniczyła w spotkaniu z ordynariuszem była Anna z Kijowa. Podkreślała, że było to dla niej ogromne ważne.
- Bardzo ważne spotkanie dla nas szczególnie. Było bardzo wzruszające i cieszymy się, że sam arcybiskup do nas przyjechał. Było nie tylko wzruszenie, ale też łzy i duża wdzięczność. Były też wspomnienia. Jesteśmy bardzo wdzięczne za to spotkanie.
- My, jako samorząd staraliśmy się tym ludziom zapewnić dach nad głową i poczucie bezpieczeństwa. Oni czują się tu dobrze, ale myślę, że przez takie spotkanie z ordynariuszem poczują się jeszcze lepiej - dodaje Andrzej Kruczkiewicz, starosta nyski.
- Cała organizacja trwała półtora miesiąca, bo nie jest to łatwe, ale udało się. Jesteśmy po prostu dumni, tym bardziej, że myślę, że oczekiwania tych mieszkańców zostały spełnione. Nie wiem za ile wypuszczą ordynariusza, bo specjalnie zostawialiśmy go z mieszkańcami Ukrainy. Jest to dla nas bardzo ważne i bardzo się cieszymy.
Dodajmy, że władze powiatu nyskiego wspólnie z ordynariuszem zapowiedzieli, że będą pracowali nad tym, aby dwa razy w miesiącu odbywały się nabożeństwa dla uchodźców, którzy przebywają na ich terenie.