- To dla nas spełnienie marzeń, że możemy dzisiaj przysięgać na honor i ojczyznę. Najcięższa była taktyka, jak musieliśmy iść przez 2 km, wstawać, klękać, leżeć, kłaść się itd. - mówi szer. elew Alicja Lulczyk.

- Zawodowym żołnierzem chcę być po to, by móc bronić Rzeczpospolitej Polskiej, mojej rodziny, bliskich - mówił jeden z elewów.

- Jest to spełnienie marzeń, pozostanie w sercu na długo - dodaje szer. elew Dawid Walczak.

- Na ten ostatni kurs zgłosiło się 81 ochotników, do przysięgi dotrwały 72 osoby, co uważamy za dobry wynik. Teraz przed elewami możliwość kontynuowania zawodowej służby wojskowej - mówi kpt. Piotr Płuciennik, oficer prasowy 10. Opolskiej Brygady Logistycznej.

- Złożeniem przysięgi jest pierwszym krokiem milowym, jeśli chodzi o karierę zawodową. Większość elewów deklaruje chęć pozostania w siłach zbrojnych. Trzymam za nich wszystkich kciuki, mam nadzieję, że wszystkim się powiedzie.

W najważniejszym dniu w życiu przyszłych żołnierzy nie zabrakło ich bliskich i przyjaciół.

- Już przeżyłam przysięgę syna, teraz wnuka doczekałam, także przeżywam bardzo. Dumna jestem z niego, kochany, mój wnuczek, jedyny. Zawsze są obawy, ale trzeba próbować. Wszystko się przyda w życiu - mówiła jedna z kobiet obserwująca uroczystości jako gość. - Do kolegi, Kamila. Ja byłem też w wojsku, z synem przyjechałem, z rodzicami kolegi, siostrą, teściową i dziewczyną - dodał inny gość.

Dodajmy, że był to ostatni kurs służby przygotowawczej, która po wejściu w życie ustawy o obronności, zostanie zastąpiona ochotniczą zasadniczą służbą wojskową.