Seniorka z Nysy straciła 60 tysięcy złotych. Oszuści podawali się za policjantów
Oszuści wciąż próbują wyłudzić pieniądze od starszych osób. Wczoraj (12.05) ich ofiarą stała się 83-letnia mieszkanka Nysy, która przekazała złodziejom 60 tysięcy złotych. Oszuści działali metodą "na policjanta".
- Seniorka odebrała telefon informujący ją, że jej syn brał udział w wypadku drogowym i potrzebuje pieniędzy na kaucję. Oszust podawał się za policjanta i twierdził, że jest w stałym kontakcie z adwokatem syna - mówi sierżant sztabowy Marta Kublin z Komendy Powiatowej Policji w Nysie.
- Aby ten nie poszedł do więzienia, potrzebne są pieniądze. Kobieta poinformowała oszusta o kwocie, jaką posiada w domu, ten nakazał jej nie rozłączać się i być z nim w stałym kontakcie. Chwilę później do drzwi kobiety zapukał mężczyzna podający się za kuriera nyskiej policji po odbiór 60 tysięcy złotych. Kobieta dopiero po kilku godzinach potwierdziła informacje z najbliższymi. Wówczas zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa.
Policjanci przypominają, że prawdziwi policjanci nie działają w ten sposób i nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy.
- Aby ten nie poszedł do więzienia, potrzebne są pieniądze. Kobieta poinformowała oszusta o kwocie, jaką posiada w domu, ten nakazał jej nie rozłączać się i być z nim w stałym kontakcie. Chwilę później do drzwi kobiety zapukał mężczyzna podający się za kuriera nyskiej policji po odbiór 60 tysięcy złotych. Kobieta dopiero po kilku godzinach potwierdziła informacje z najbliższymi. Wówczas zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa.
Policjanci przypominają, że prawdziwi policjanci nie działają w ten sposób i nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy.