Pijany mężczyzna rozbił samochód na słupie. Z marszu trafił do więzienia, bo na koncie ma już inny wyrok
Ukrywał się przed karą więzienia, nie miał prawa jazdy i po pijanemu rozbił osobowe renault na słupie oświetleniowym. Do takiego wypadku doszło w niedzielę (24.04) około północy w Borkach Wielkich obok Olesna.
27-letni mieszkaniec województwa śląskiego pojechał prosto na łuku drogi i dlatego uderzył w latarnię.
- Policjanci zbadali stan trzeźwości mężczyzny i okazało się, że miał niemal 2,5 promila alkoholu w organizmie - mówi sierżant sztabowy Marek Kotara z Komendy Powiatowej Policji w Oleśnie.
- Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty: kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, kierowania pojazdem mechanicznym bez wymaganych uprawnień oraz spowodowania wypadku drogowego. Mężczyzna jednak już trafił do więzienia. Wcześniej został skazany za przestępstwa związane z rozbojem.
Za niedzielny rajd mężczyźnie grozi kolejnych 5 lat więzienia.
- Policjanci zbadali stan trzeźwości mężczyzny i okazało się, że miał niemal 2,5 promila alkoholu w organizmie - mówi sierżant sztabowy Marek Kotara z Komendy Powiatowej Policji w Oleśnie.
- Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty: kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, kierowania pojazdem mechanicznym bez wymaganych uprawnień oraz spowodowania wypadku drogowego. Mężczyzna jednak już trafił do więzienia. Wcześniej został skazany za przestępstwa związane z rozbojem.
Za niedzielny rajd mężczyźnie grozi kolejnych 5 lat więzienia.