"Otoczenie siedziby będzie całkowicie zielone". Przy Banku Żywności w Opolu zasadzono blisko 1000 nowych krzewów irgi
Blisko 1000 krzewów irgi zasadzono dziś (23.04) przed siedzibą Banku Żywności w Opolu. Dzięki tej inicjatywie ponownie zostaną zazielenione miejsca, w których kilka lat temu dokonano wycinki. Było to konieczne ze względu na przygotowanie placu budowy nowego budynku banku.
Edward Ambicki, wiceprezes Banku Żywności w Opolu podkreśla, że kolejne nasadzenia całkowicie odmienią przestrzeń znajdującą się w pobliżu siedziby. - Przede wszystkim otoczenie banku będzie całkiem zielone i przyjazne dla przemysłu, który mamy w okolicy. W marcu nasadziliśmy 65 drzew, a dzisiaj sadzimy krzewy. Planujemy około tysiąca, a kolejny tysiąc w następnym tygodniu.
Marek Cholewa, nadleśniczy Nadleśnictwa Opole wskazuje, że nowe nasadzenia to korzyść zarówno dla środowiska, jak i zwierząt. - Sadzimy krzewy irgi. To jest fantastyczny krzew, który stworzy tutaj za kilka lat zielony kobierzec, dając nie dość, że atrakcję w postaci zieleni, to jeszcze będzie bankiem żywności dla ptaków.
- W miastach jest coraz to mniej zieleni. Musimy walczyć o to, żeby było jej jak najwięcej - mówi Tomasz Wiendlacha, mieszkaniec Olesna, który wziął udział w wydarzeniu.
- Jeżdżąc po dużych miastach coraz mniej jest tej zieleni. Budynki ją wypierają - dodaje.
- Ta akcja to pokazanie tego, że las to nie tylko to, co już wyrosło, ale to też mnóstwo pracy, którą trzeba wcześniej wykonać, a ona jest widoczna dopiero po kilkudziesięciu latach - mówi Justyna Soppa, komendant wojewódzki Ochotniczych Hufców Pracy.
Dodajmy, że w akcję sadzenia drzew zaangażowali się wszyscy partnerzy opolskiego Banku Żywności - m.in. przedstawiciele Fundacji Dom, Ochotnicze Hufce Pracy, Lasy Państwowe i Bank Spółdzielczy i Rolny w Opolu.
Marek Cholewa, nadleśniczy Nadleśnictwa Opole wskazuje, że nowe nasadzenia to korzyść zarówno dla środowiska, jak i zwierząt. - Sadzimy krzewy irgi. To jest fantastyczny krzew, który stworzy tutaj za kilka lat zielony kobierzec, dając nie dość, że atrakcję w postaci zieleni, to jeszcze będzie bankiem żywności dla ptaków.
- W miastach jest coraz to mniej zieleni. Musimy walczyć o to, żeby było jej jak najwięcej - mówi Tomasz Wiendlacha, mieszkaniec Olesna, który wziął udział w wydarzeniu.
- Jeżdżąc po dużych miastach coraz mniej jest tej zieleni. Budynki ją wypierają - dodaje.
- Ta akcja to pokazanie tego, że las to nie tylko to, co już wyrosło, ale to też mnóstwo pracy, którą trzeba wcześniej wykonać, a ona jest widoczna dopiero po kilkudziesięciu latach - mówi Justyna Soppa, komendant wojewódzki Ochotniczych Hufców Pracy.
Dodajmy, że w akcję sadzenia drzew zaangażowali się wszyscy partnerzy opolskiego Banku Żywności - m.in. przedstawiciele Fundacji Dom, Ochotnicze Hufce Pracy, Lasy Państwowe i Bank Spółdzielczy i Rolny w Opolu.