"Trzeźwy poranek na A4"
Około 4,5 tysiąca przeprowadzonych kontroli drogowych, kilku zatrzymanych kierowców, którzy prowadzili po użyciu alkoholu a jeden był nietrzeźwy - to efekt akcji "Trzeźwy poranek na A4", którą dziś (19.04) do godziny 8:00 prowadziła policja na Opolszczyźnie. Każdy wjeżdżający na A4 dmuchał w alkomat, a jego dalsza podróż była uzależniona od wyniku na urządzeniu.
Zatrzymano także kobietę, która kierowała po spożyciu. - Pani tłumaczyła się, że wieczorem wypiła lampkę wina. Rano czuła się dobrze i około 6:00 wsiadła za kierownicę. Niestety błędnie myślała. Jej dalszą karą zajmie się sąd - zaznaczyli sierżant Wojciech Kuśmierek i starszy sierżant Radosław Nowak z Komendy Powiatowej Policji w Nysie.
Akcja "Trzeźwy poranek na A4" ma związek z powrotami ze świąt. Młodszy aspirant Adrian Stasina odnosząc się do policyjnych statystyk dotyczących nietrzeźwych na drodze podsumował, że podczas świąt w województwie opolskim zatrzymano 34 pijanych kierowców.
Z przytoczonych statystyk wynika, że zaostrzenie przepisów nie poprawiło sytuacji związanej z alkoholem za kierownicą. - W pierwszym kwartale w województwie opolskim zatrzymano 395 pijanych kierowców, natomiast przez pierwsze 3 miesiące 2021 roku było ich 405.
Dominik Grabowski z Opolskiej Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, podkreśla, że dla niektórych zatrzymanie do kontroli i wydmuchanie zawartości alkoholu dopiero rozpoczyna ich drogę przez mękę. - Najpierw zatrzymano im prawo jazdy, a potem rozpoczną się rozprawy sądowe, a pamiętajmy, ludzie mają na głowie do spłacenia kredyty. Utrata uprawnień może także wiązać się z utratą pracy. Ponadto ich odzyskanie nie jest proste, tanie i trwa długo. W przypadku kursu i egzaminu na kategorię B, to koszt około 3 tysięcy, a kategorii C plus E to co najmniej około 10 tysięcy złotych - wyliczył Grabowski.
Policja podała także dane dotyczące bezpieczeństwa podczas świąt. Od piątku do wczoraj w województwie opolskim doszło do 5 wypadków, w których 6 osób zostało rannych.