"Malowałam niebiesko, ale wyszedł mi kolor fioletowy". W Tułowicach wspólnie zdobiono jajka do wielkanocnego koszyczka
Kolorowe jajka są nieodłącznym elementem wielkanocnego koszyczka. Dlatego w Tułowicach zorganizowano rodzinne warsztaty tworzenia tradycyjnych pisanek. Do ich wykonania potrzebne są białe jaja, wosk, szpilka na patyczku i barwniki. Chętnych do malowania jaj techniką batikową nie brakowało.
- Wosk utrwala kolory i wtedy zostaje ten kolor, którym się ostatnim jajko farbowało. Teraz malowałam niebiesko, ale wyszedł mi kolor fioletowy - mówi Dorota.
- Zrobiłam już trzy jajka, jedno zostało mi do dokończenia - mówi Ola.
- Jestem dopiero drugi raz na takich warsztatach. Bardzo mnie cieszy, że coś takiego jest organizowane. Dzisiaj malujemy do koszyczka i już będą to takie jajka gotowe do poświęcenia -dodaje Mieczysława Kuczek.
- To taka tradycja, którą już od 10 lat kultywujemy - mówi Helena Wojtasik, dyrektor Tułowickiego Ośrodka Kultury. - Umożliwiamy wszystkim mieszkańcom napisanie pisanek do koszyczka. Bo jakby to było w Tułowicach, które słyną z tożsamości pisankowej, skoro u nas jest 10 czynnych pisankarek i nie byłoby jajek na stołach wielkanocnych w domach.
- Przychodzą rodzice i dzieci. Każdy będzie miał własnoręcznie wykonaną pisankę. Najpierw barwimy w kolorze żółtym, potem w pomarańczowej, czerwonej i na końcu w zielonej lub niebieskiej - dodaje Dorota Garbiec z ośrodka kultury w Tułowicach.
Dodajmy, że malowanie jajek do wielkanocnego koszyczka w sali widowiskowej TOK będzie możliwe jeszcze jutro (15.04) od 10:00 i do 14:00.
- Zrobiłam już trzy jajka, jedno zostało mi do dokończenia - mówi Ola.
- Jestem dopiero drugi raz na takich warsztatach. Bardzo mnie cieszy, że coś takiego jest organizowane. Dzisiaj malujemy do koszyczka i już będą to takie jajka gotowe do poświęcenia -dodaje Mieczysława Kuczek.
- To taka tradycja, którą już od 10 lat kultywujemy - mówi Helena Wojtasik, dyrektor Tułowickiego Ośrodka Kultury. - Umożliwiamy wszystkim mieszkańcom napisanie pisanek do koszyczka. Bo jakby to było w Tułowicach, które słyną z tożsamości pisankowej, skoro u nas jest 10 czynnych pisankarek i nie byłoby jajek na stołach wielkanocnych w domach.
- Przychodzą rodzice i dzieci. Każdy będzie miał własnoręcznie wykonaną pisankę. Najpierw barwimy w kolorze żółtym, potem w pomarańczowej, czerwonej i na końcu w zielonej lub niebieskiej - dodaje Dorota Garbiec z ośrodka kultury w Tułowicach.
Dodajmy, że malowanie jajek do wielkanocnego koszyczka w sali widowiskowej TOK będzie możliwe jeszcze jutro (15.04) od 10:00 i do 14:00.