Szkoły i przedszkola szykują się na przyjęcie uchodźców, ale na razie zainteresowanie jest małe
Nie ma na razie zbyt dużego zainteresowania ofertą oświatową wśród uchodźców, ale samorządy szykują się na tworzenie dodatkowych miejsc w przedszkolach i szkołach. Z szacunków urzędników wynika, że najwięcej potrzebnych będzie miejsc zapewniających opiekę młodszym dzieciom, żeby ich mamy mogły podjąć pracę.
- Trudno mówić o skali problemu, z jakim będziemy musieli się zmierzyć, bo na razie napływ uchodźców jest kilkudniowy, poza tym ci ludzie potrzebują w pierwszej kolejności odpoczynku – mówi Marzenna Staroszczyk, dyrektorka Gminnego Zarządu Obsługi Jednostek w Strzelcach Opolskich. - Na razie zainteresowanie oświatą jest niewielkie. Mamy w tej chwili dwójkę dzieci w przedszkolu. Przygotowujemy się, liczymy, już mamy nawet posprawdzane lokale w Strzelcach, już wiemy, czym będziemy dysponować. Mniej więcej około 40 dzieci moglibyśmy przyjąć do naszych przedszkoli.
Do przyjęcia dzieci na zajęcia oświatowe szykuje się gmina Krapkowice.
- W pierwszej kolejności dołączane będą one do już działających klas i grup – mówi Andrzej Kasiura, burmistrz Krapkowic. - Kilku z nich zgłosiło akces uczestniczenia w zajęciach w szkole podstawowej czy przedszkolu. Jeżeli skala, ilość tych dzieci będzie duża, myślimy żeby utworzyć takie klasy zbiorcze z wyrównaniem poziomu języka polskiego, nauką i przystosowaniem trochę do naszych regulacji. Tutaj sprawa jest dynamiczna.
W całym powiecie już zgłaszają się wolontariusze, którzy chcą bezpłatnie organizować dla maluchów zajęcia integracyjne, które jednocześnie pozwolą ich mamom na odpoczynek i na przykład spokojną rozmowę telefoniczną z krewnymi, którzy zostali w Ukrainie.
Do przyjęcia dzieci na zajęcia oświatowe szykuje się gmina Krapkowice.
- W pierwszej kolejności dołączane będą one do już działających klas i grup – mówi Andrzej Kasiura, burmistrz Krapkowic. - Kilku z nich zgłosiło akces uczestniczenia w zajęciach w szkole podstawowej czy przedszkolu. Jeżeli skala, ilość tych dzieci będzie duża, myślimy żeby utworzyć takie klasy zbiorcze z wyrównaniem poziomu języka polskiego, nauką i przystosowaniem trochę do naszych regulacji. Tutaj sprawa jest dynamiczna.
W całym powiecie już zgłaszają się wolontariusze, którzy chcą bezpłatnie organizować dla maluchów zajęcia integracyjne, które jednocześnie pozwolą ich mamom na odpoczynek i na przykład spokojną rozmowę telefoniczną z krewnymi, którzy zostali w Ukrainie.