"Zbrodnia ze szczególnym okrucieństwem". Sprawa podwójnego zabójstwa i podpalenia mieszkania przy ul. Dubois w Opolu na wokandzie
W Sądzie Rejonowym w Opolu ruszył proces trzech obcokrajowców oskarżonych o zabójstwo dwóch mężczyzn w mieszkaniu przy ul. Dubois w Opolu. Na ławie oskarżonych zasiadło dwóch Mołdawian Ion C. i Artion R. oraz Ukrainiec Roman V. Do zabójstwa doszło w marcu ubiegłego roku. Aby ukryć zbrodnię, oskarżeni podpalili lokal, w którym zostawili zwłoki.
- W związku z rozbojem i w wyniku motywacji czyn ten zasługuje na szczególne potępienie - mówi prokurator. - To co zrobili sprawcy to przemyślane działanie. Podpalenie dwóch ciał, ażeby zatrzeć ślady zbrodni. Uszczelnienie drzwi wejściowych do tego mieszkania było zrobione po to, aby pożar mógł jak najdłużej się rozwijać, by nie zaalarmować sąsiadów.
Od początku oskarżeni w wyjaśnieniach wzajemnie obciążają się odpowiedzialnością. Dlatego prokurator Dominik Bargowski stwierdził, że kluczowa w procesie będzie rola biegłych.
- Bezpośrednich świadków tych zdarzeń nie ma. W mieszkaniu były tylko ofiary i napastnicy - zaznacza oskarżyciel. - naukowcy pozwolili prokuraturze i policji na zabezpieczenie kluczowych dowodów. Udało się zabezpieczyć dowody, które pozwalają - wbrew temu do czego zmierzali wszyscy z oskarżeni - na odtworzenie przebiegu zdarzeń i ustalenie tego w jaki sposób dochodziło do poszczególnych zbrodni i podpalenia.
Aby zatrzeć ślady, napastnicy wzniecili w mieszkaniu pożar. Dlatego dodatkowo usłyszeli zarzuty narażenia utraty życia i zdrowia mieszkańców kamienicy.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w nocy 21 marca ubiegłego roku. Artion R. i Roman V. poznali ofiarę Ireneusza M. pod sklepem. Zostali przez niego zaproszeni do mieszkania. Dołączył do nich Ion C. W mieszkaniu doszło do bójki. Oskarżeni mieli kopać Ireneusza M., bić go pięściami, nogą od taboretu i deską do prasowania. Hałas zaalarmował współlokatora M., którego napastnicy wielokrotnie ugodzili nożem. Wskutek odniesionych obrażeń obaj mężczyźni w wieku około 60 lat zmarli.
Organom ścigania udało się namierzyć oskarżonych między innymi dzięki monitoringowi. Zostali zatrzymani tego samego dnia wieczorem. Byli pod wpływem alkoholu. Cała trójka pracowała w jednej ze spółek w Opolu.
Kolejną rozprawę w opolskim sądzie zaplanowano na 16 marca.