- Pomysł na zbiórkę nie zrodził się sam. Jest on odpowiedzią na potrzeby, jakie zostały mi zasygnalizowane przez moją znajomą ze Lwowa, która jasno powiedziała, że na już niezbędne są rzeczy do szpitala - mówi Edyta Kiślak, współorganizatorka zbiórki.

- Lista potrzeb cały czas się aktualizuje. Na początku zostaliśmy poproszeni o opatrunki, bandaże, stazy, koce termiczne. W tej chwili ta lista cały czas się zwiększa. Chodzi o leki zarówno takie doraźne, przeciwbólowe, przeciwbiegunkowe. Lwowianie spodziewają się również odcięcia prądu, dlatego potrzebne są też generatory prądu, lampy LED z akumulatorami, baterie, coś co pomoże im przetrwać i korzystać ze sprzętu.

Punkt w Głubczycach znajduje się w szkole podstawowej nr 3, a w Opolu w harcówce ZHR przy ulicy Jagiellonów 72.