"Dosłownie nie ma gdzie szpilki włożyć". Opolanie tłumnie zaangażowali się w zbiórkę na rzecz obywateli Ukrainy
Mieszkańcy stolicy regionu tłumnie zaangażowali się w zbiórkę darów na rzecz obywateli Ukrainy. Przynosili środki kosmetyczne, higieniczne, odzież i żywność. Jak zapowiadają przedstawiciele fundacji HumanDoc, która prowadzi zbiórkę, artykuły zostaną przekazane osobom, które przybywają do naszego kraju, jak i wysłane za granicę.
- Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem. Zwłaszcza, że informacja o dzisiejszej zbiórce wyszła bardzo późno - mówi Izabela Żbikowska, przedstawicielka fundacji HumanDoc i organizatorka akcji.
- Późno daliśmy znać, a już 15 minut po otworzeniu punktu zbiórki mieliśmy pełne regały, a teraz dosłownie nie ma gdzie szpilki włożyć. Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem. Dziękujemy za to, że wszyscy chcą się dołożyć do tej dobrej akcji.
Opolanie zgodnie przyznają, że przekazując paczki chcieli wesprzeć i wyrazić solidarność z mieszkańcami Ukrainy.
- Trochę odzieży, której już starsi synowie nie noszą, ja nie noszę, czy mąż nie nosi. Przecież to wszystko można w takim drobnym geście przekazać osobom potrzebującym. Wysłałam też męża, aby kupił coś do jedzenia dla dzieci. Opisaliśmy wszystko na workach, żeby to było czytelne - mówi mieszkanka Opola.
- Przynieśliśmy głównie chemię. Kosmetyki dla małych dzieci, dla mam. Zaangażowałam się w akcję, ponieważ chciałam pokazać dziecku, że możemy w taki sposób pomóc - mówi kolejna mieszkanka.
- Szukam po prostu możliwości w jaki sposób mogę pomóc. To taki odruch, bo nie ukrywam, że bardzo przeżywam to, co widzę w telewizji. to jest okropieństwo po prostu - mówi mieszkaniec miasta.
Dodajmy, że zbiórka odbędzie się również w niedzielę (27.02) przy ul. Damrota 4 w Opolu i potrwa od godziny 15:00 do 18:00. Obecnie przedstawiciele fundacji poszukują samochodu, aby przetransportować zebrane dary na granicę polsko-ukraińską. Osoby, które chciałyby pomóc mogą kontaktować się z fundacją za pośrednictwem profilu facebookowego.
- Późno daliśmy znać, a już 15 minut po otworzeniu punktu zbiórki mieliśmy pełne regały, a teraz dosłownie nie ma gdzie szpilki włożyć. Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem. Dziękujemy za to, że wszyscy chcą się dołożyć do tej dobrej akcji.
Opolanie zgodnie przyznają, że przekazując paczki chcieli wesprzeć i wyrazić solidarność z mieszkańcami Ukrainy.
- Trochę odzieży, której już starsi synowie nie noszą, ja nie noszę, czy mąż nie nosi. Przecież to wszystko można w takim drobnym geście przekazać osobom potrzebującym. Wysłałam też męża, aby kupił coś do jedzenia dla dzieci. Opisaliśmy wszystko na workach, żeby to było czytelne - mówi mieszkanka Opola.
- Przynieśliśmy głównie chemię. Kosmetyki dla małych dzieci, dla mam. Zaangażowałam się w akcję, ponieważ chciałam pokazać dziecku, że możemy w taki sposób pomóc - mówi kolejna mieszkanka.
- Szukam po prostu możliwości w jaki sposób mogę pomóc. To taki odruch, bo nie ukrywam, że bardzo przeżywam to, co widzę w telewizji. to jest okropieństwo po prostu - mówi mieszkaniec miasta.
Dodajmy, że zbiórka odbędzie się również w niedzielę (27.02) przy ul. Damrota 4 w Opolu i potrwa od godziny 15:00 do 18:00. Obecnie przedstawiciele fundacji poszukują samochodu, aby przetransportować zebrane dary na granicę polsko-ukraińską. Osoby, które chciałyby pomóc mogą kontaktować się z fundacją za pośrednictwem profilu facebookowego.